dziendoberek kochane
ja wstalam jak zwykle o 6 budzic T do pracy, Oskar po 7 wstal... nocka przespana jak zwykle zreszta...w koncu ladnie spi...gorzej z zasypianiem
mam sterte prasowania, chyba ze 3 godziny mi zejdzie1!!!

ale przynajmniej obiad mam juz gotowy prawie, 3 pranko sie robi i posprzatane w domu mam, tylko jka Oski zasnie jeszcze lazienke wypucuje...
ja dostalam dzis @ wiec kiepsko sie czuje i taka napompowana, ale po @ zaczynam sie ostro odchudzac bo odkad T wrocil znowu przytylam,,,ciagle tylko tyje i chudne, dla mojego ciala to masakra, dobrze ze chociaz to wciaz tyle samo mniej wiecej, albo 3 kg w dol albo 3 w gore

ale taka sflacvzala sie zrobilam, a flee
Kasiu ale wielki ten Maksio!!

i faktycznie moze miec problemyy z siadaniem itd, ale jakos pojdzie..
Patka brawa za decyzje!!! trzymam kciuki za szkole
a tymczasem wracam do p[rasowania
