janoszka, no wlasnie teraz to chyba tylko lez , niech dzidzia poczeka z narodzinami na tatusia, bo nie ma jak to porod z mezem, wiem cos o tym, to tak wiez wzmacnia i facet jest pelen podziwu jakie jestesmy twarde
kasiulinka, to jutro dam, bo dzis na wieczor bede dokanczac, bedzie jutro smaczniejsze.
Małgorzatka, no to gratujacje!!!!, dobrze ze coreczka dla ci wszystko pozaliczac
No ja wlasnie usiadlam, bo napieklam kilka biszkoptow, jeszcze obiad zrobilam i normalnie nogi w tylek mi wchodza, dobrze ze jest zmywarka, to nie musze stac i tej sterty garow myc
Poczekam niech biszkopty dobrze ostygnal, na wieczor poprzekrajam i dokoncze ciasta robic i torta
Jutro czeka mnie o 5.30 pobodka bo musze meza zawiesc do miasta bo jedzie na szkolenie ze 250km od nas, ale pod wieczor bedzie, musze go zawiesc bo auto musi stac pod domem gdyby zaczelo mi sie rodzic , ale oby nie oby nie