uszy do góry zobaczysz zacznij się sama do siebie uśmiechać i rób sobie wolne raz na jakiś czas od obowiązków chociaż niektórych a zobaczysz że lepiej się poczujesz :ico_buziaczki_big: 
Super, że to wszystko napisałaś 
Pamiętam jakie miałaś problemy z Jasiem, a to kupki, a to ciągłe karmienie, a to nie spanie w nocy, liszaje i wcale się nie dziwię, że boisz się po prostu o własną psychikę. Jestem pewna, że z drugim dzieckiem nie będziesz mieć żadnych problemów, bo każde dziecko ponoć jest inne Skoro z Jasiem tyle się nacierpiałaś to teraz może być już tylko sielanka. U nas oprócz tragicznego ząbkowania i wybudek w nocy nic strasznego się nie działo, więc teraz wolę przygotować się na najgorsze ale jak będę karmić?? 
To znajdę rozwiązanie - jak poczuję, że wysiadam to zacznę na noc podawać mieszankę. Nie mogę się przecież wykończyć ze zmęczenia 
Co do obowiązkowości to jest super ważna ale nie najważniejsza i Ty Elu doskonale o tym wiesz a to już połowa sukcesu bo wiesz nad czym powinnaś popracować Przyjemności też są ważne i MUSISZ je sobie zapewnić bo będziesz czuła, że wariujesz a tego nie przeżyję!!!
" Bywam wiecznie niezadowolona. Ten typ chyba już tak ma Ale jeśli chcesz drugiego dziecka to najwazniejsze, bo chciec to móc Wiesz dobrze, że jak się czegos nie chce to nie,nawet wołami nie zaciągniesz. 
tak, tak, jak ci źle to pisz.A na drugą dzidzię przyjdzie czas.Jaś będzie większy,ty odpoczniesz od tego chaosu po ostatnim roku i sama sie zdziwisz jak zapragniesz rodzeństwa dla Jasia.Trauma minie. 
nim się obejrzysz, już będziesz robić cudeńka w swoim ogródku ze spełnionych marzeń (bajkowo mi wyszło ) wystraszyła się bidna, a ja wredna matka śmiałam się jak zobaczyłam jej nózki wystające z wanny jak nimi machała. Nic jej się nie stało, najadła się strachu, ale potem sama zaczeła się śmiać i znów pakowac do wanny, mój gupolek kochany dobrze że się upomniałaś, bo ja lubię się chwalić fotami 
Tyle mam dzis roboty że chyba się zajade, te urodziny mnie wykończą A wy tyle piszecie że ja nie nadążam z czytaniem 
Elu niemartw się wszystko bedzie ok Edulitka ma racje wyluzuj się troche, ja też przez cały tydzień ganiam ze szmatą i mam nikiedy dosyc wszystkiego. Ale ostatnio mam na to sposób fryzier i paznokcie zawsze rozluzniaja. ooooojjjjjjjjjj maluszki co wy z tymi wargami macie, moja ostatnio chodzi ostrozniej, chodz dwa dni temu spadła na głowe z tapczana 
Ale się przestraszyliśmy dobrze ze jeszcze jest taka gietka bo niewiem co to by było 
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość
A co tam u Ernesta?? 
