Hey Dziewczyny!
Non stop do tyłu jestem i nie chce mi się już czytać tych kilku stron.. zwłaszcza, że Rafał mnie pogania Dzisiaj spaliśmy sobie smacznie, akurat coś mi się śniło kiedy o 7.40 tramwaje nas obudziły bo się zderzyły przed moim oknem. Norbert chwilkę później też się obudził jak zwykle po przespanej nocce. W sobotę i wczoraj całe dnie byliśmy na działce - my mieliśmy co robić bo cała zarosła trawą (dawno nikogo tam nie było) a Norbert się wylegiwał pod drzewkiem.
Zaraz siostra zabiera Norbercika i pojadą do naszej babci a my z Rafałem będziemy mieli trochę wolnego. W piątek Rafał już wraca do Londynu.. tęsknię już na samą myśl i tak mi szkoda, że powoli nasz zcas tutaj dobiega końca.
Uciekam Norberta spakowac bo wszyscy już mnie poganiają