jutro papiery ide skladac o Carmen szkole
od wrzesnia zaczyna - tutaj trzylatki maja prawo do edukacji publicznej (ale nie obowiazek, ten zaczyna sie od 6 lat) ktora jest bezplatna, a jest na zasadzie naszego przedszkola czy tez "zerowki" - dzieci wiecej sie bawia niz ucza, ale przez zabawe tez mozna sie uczyc
Maja zajecia z angielskiego tez w programie, bo to szkola dwujezyczna
Mala juz sie nie moze doczekac "doroslej" szkoly
o naszym fasolku nie mowia inaczej jak Junior
moi rodzice sa zachwyceni druga ciaza, mowia ze na 100% chlopak, a ja mam nadzieje, ze sie myla. Carmen tez miala byc chlopakiem, ja tak myslalam zreszta, i jest dziewczynka
Wiec jak teraz mysle ze chlopak, to bedzie druga panna, i dobrze!
A! Moj szef - lekarz - kazal mi pic kaffke, cole i herbate - to na zawroty
Ewentualnie redbula czy inne tego typu dziadostwa... Mowi, ze gorsze od kofeiny sa zaslabniecia i ich wplyw na plod, ze to od niskiego cisnienia lub malej roznicy (zmierzyl mi cisnienie i bylo b. slabe - ledwo slyszalne - i w koncu ustalil 100/80
i wyslal mnie na 10 min relaksu
) i zeby uwazac na cisnienie latem i dobrze sie nawadniac. Tyle moj szef, ciekawe co ginek powie we srode