Nie uwierzyłybyście jaki to maniak motocyklowy... No po kimś to ma Jak byliśmy u moich rodziców i Piotrek przyjeżdżał tam do nas motorem to pierwsze co musiał zrobić to rundka z Piotrusiem a potem dziecko mogło na tym motorze przesiedzieć cały wieczór, brum-brumując i warkoczącPiotruś pewnie przeszczęśliwy z prezentu?