IRLANDIA

[Magda Sz.]

wszyscy mnie pocieszaja ze porod trwa nawet kolo 18 godzin, wiec pewnie zdaze dojechac.

wiesz no nie wiem moj pierwszy porod trwal 2,5 godz i ja na pewno nie zdazylabym urodzic nie ma reguly na pewno nie masz blizej szpitala???
mikusia1, masz racje Franio takie robi minki cude ze szok sliczna ma buziulke i widac ze bardzo radosny slodziuch taki maly
lece szykuje sie do pracy az szkoda w taki sloneczny dzien

[zirca]

śliczne zdjęcia dziewczyny!!!! cudne Bejbiki
a tak z nieco innej beczki-czy któraś z Dublinerek nie miałaby może wyprawki dla synka do sprzedania?

[emalia30]

witajcie
ja ost cierpie na brak czasu totalnie na nic
a moj maly
Natan dzis przeszedl samego siebie wisial na cycku od 7 rano do 12:30 z mala przerwa na moje siusiu i wiecie co poddalam sie,poszlam zrobic mu butle
,sciagnal 30 ml i teraz dopiero zasnal,jest dzis jakis marudny,po za tym zauwazylam,ze nie lubi byc sam,zaraz placze a teraz mam go na kolanach jak pisze do was i spi
nie wiem,mam dzis jakis wisielczy nastroj,nie ciagnie leniwy malec ,przysypia przy piersi,nie pomaga szczypanie po policzku,czy zatykanie noska,ciagnie tak jakby chcial a nie mogl i tak mozemy calu Bozy dzien,zalamka totalna,kurcze ile bym dala za taki nawal pokarmu

ja rodzilam w Coombe a nie Rotundzie

zirca, ja wprawdzie bede miala,ale moja siostra jest tutaj i w listopadzie bedzie rodzic drugie,wiec oddam jej wszystko

Mikusia wszystkiego naj,spoznione,ale szczere zyczonka urodzinowe
spelnienia marzen i ogrom zdrowka :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

Martusia alez ten twoj synus jest slodziuchny

nawet nie mam jak was doczytac
pozdrawiam cieplo wszystkie was i sciskam mocno

[martuchafrost]

Emalia jednym z powodów dlaczego przestałam karmić piersią było to, ze mały robił MI przerwy na siku ( bo coś poważniejszego musiałam robić w 3 minuty) śniadania jadłam biorąc kąpiek, albo sikając bo nie dał mi spokoju z cyckiem, jeden cycek ciągnął 45 minut, potem następny i tak w kółko
i nie rozumiem kobiet, które za wszelką cene chca karmić cyckiem, bo co???? bo taki jest pogląd???? nie wierze tez w jakąś magiczną moc mleka matki, owszem mleko matki ma sporo witamin, ale mój Fran chorował na cycku i tak i siak, jak zapodałam butle ( ze łzami w oczach bo mialam wyrzuty) to i on i ja byliśmy spokojni, wypoczęci i szczęsliwi
jakbym miała drugie dziecko to teraz juz bez wyrzutu podałabym butelkę bo dzieci przez to nie są jakieś słabsze, a matki gorsze

[emalia30]

martuchafrost, to ile w sumie karmilas??
a jakie mleko tak z ciekawosci mu dajesz od poczatku??
ja robie mu 1 butle na noc i 1 sciagnieta daje,innego sposobu na jako takie spanie nie mam,a ledwo co chodzilam w dzien jak byl tylko na cycu,do tego nie pojadam jak trzeba i to wszystko mnie czasem przerasta

tak w ogole to za miesiac juz w zasadzie lece do polski na 2 miesiace
i tak mnie nagle wszystko zaczelo przerazac-co tam brac dla malego ,ile,jak dam sobie rade z glebokim wozkiem,fotelikiem 2 podrecznymi i 2 walizami po wyladowaniu juz

[martuchafrost]

Emalia ja karmiłam przysłowiowe 6 tygodni, dla mnie to była udręka, bo od samego początku tak mnie olały sutki, że za każdym razem wyłąm z bólu ( dosłownie) i tak było całe 6 tygodni, ból , łzy i udręka ( ja mam dosyc małe sutki, wiec mialam problem z karmieniem, a nikt nie powiedział mi ze trzeba masować w ciąży sutki ) położna mi dawała maści ale to nie pomagało, dlatego jak widziałam ze fran jest głodny to płąkałam z bólu w końcu jacek powiedział ze mam sobie dac spokój bo i ja sie męcze i mały, a on chce zebym i ja i maluszek cieszyli sie macierzyństwem i szczęsciem wolałąm rodzic 100 razy niż wykonać jedno karmienie, dlatego jak dawałam mu butle to płakałam bo wydawało mi sie ze jestem wyrodna matka skoro nie karmię piersią i nie bede tu sie tłumaczyć ze nie mialam mleka czy coś w tym stylu, bo mleko było, tylko mówie otwarcie ze zrobiłam to dla nas dla mnie i frania bo i on był nienajedzony i ja opłakana cały czas

[ Dodano: 2008-06-03, 20:29 ]
a ja cały cza spoddawałam sei stereotypom, ze maluch "musi" byc karmiony cycem, wiesz ile dziewczyn które ze mną w szpitalu karmiło cycem?????????????????? na 8 leżących na sali byłam jedyną co karmiła piersią i naprawde chciałam karmić ale sie nie udało, no i co???? mam zdrowego, wspaniałego syna, który sie śmmieje non stop
na poczatku dawałam mu mleko SMA, bo sie nie znałam, ale od tego mleka nie mógł sie ząłatwić wiec za namową koleżanek ( az 6!!! ) kupiłam mleko COW & GATE, które tutaj stosuje 90 % mam, i jestem na tym mleku do dziś i jestem bardzo zadowolona bo mleko i dobre w smaku i dobrze kupkę mi robi ( mleko ma w sobie prebiotyk- dzięki któremu dzieci sie lepiej załatwiają)
wiec jeśli jest Ci cięzko z cyckiem to karm butlą i sie nie przejmuj kochana
a co do podróży to sie nie przejmuj, podróz z takim malcem jest lepsza niz np z moim franem który juz chce chodzić, skakać itp wiec podróz w samolocie jest dość męcząca

[zirca]

martuchafrost, emalia30, nieco przerażona jestem waszymi opowieściami.... ja bardzo chcę karmic piersią, ale rzecz jasna-o ile będę w stanie. Jeśli miałabym przez to zrujnowac sobie całe macierzyństwo i zafundować Synkowi mega dawkę złych emocji, to zrezygnuję...na pewno z placzem.... ale słucham doświadczonych matek i widze wyraźnie że karmienie butelką nie zawsze wynika z wygodnictwa, jak to niektóre starsze babki mówią
trzymajcie sie Kochane Mamuski!!!!

[mikusia1]

witajcie kochane

Mikusia wszystkiego naj,spoznione,ale szczere zyczonka urodzinowe
spelnienia marzen i ogrom zdrowka

kochana masz wybaczone wime ze jestes teraz bardzo zajeta

a umnie z karmieniem bylo tak:
ja przez cala ciaze nastawialam sie na karmienie cyckiem,mialam do tego warunki hihi
no ale jak sie Wiki urodzila to wszpitalu powiedzieli mi ze niemamy bron boze odciagac pokarmu bo zwiekszymy laktacje
no i ja posluchalam
a jeszcze jak bylam w szpitalu to jednej nocy Wiki tak plakala ze przyszla pielegniarka w nocy i nacisnela mi na piersi i mowi do mnie ze niemam pokarmu
no i wiecie jak ja sie poczulam ze jestem nietaka matka i wogle do nieczego
no i na drugi dzien szwagierka zakupila mi herbatki na laktacje i ja je pilam nie 1 dziennie tylko 3
no i dostalam nawalu pokarmu moglabym wykarmic chyba z 5 dzieci
no i wrocilam z Wiki do domku i karmilam ja dalej i ona spala po 3-4 godz potem cycek na 30min-1 godz no i potem znowu lulu
no i mnie sie nawalilo tego pokarmu a ja wiedzialam ze niemozna go sciagnac bo tak lekarze kazali
no i co sobie zrobilam zapalenie piersi i ropien sutkowy z prawej piersi
i niestety karmialm ja tylko 10dni
szkoda tazke czasem lepiej niesluchac rad lekarzy i ja juz na przyszlosc wiem co i jak

Emilia kochana mam nadzieje ze uda tobie sie karmic malego cyckiem ale jesli nie to nic zlego niebedzie Wiki tez byla karmiona butla i nieuwazam zeby byla jakas gorsza czy co
zobacz zreszta sama jak widac jakie radosne dziecko hihi
pelne energii i usmiechu i w 100% zdrowe

takze slonce trzymam mocno kciukaski
kazda twoja decyzja bedzie dobra dla Nathanka
bo jestes kochajaca mama i dbasz o synka jak najlepiej umiesz zreszta widac to po twoim starszym synu

buziaczki kochane

[martuchafrost]

widze wyraźnie że karmienie butelką nie zawsze wynika z wygodnictwa, jak to niektóre starsze babki mówią

starsze babki mają pogląd ze jak nie karmisz piersią to jesteś złą matką i jak tez tak myślałam, ale moja siora jak tu była po porodzie u mnie i widziała jak sie męcze i płacze, to mówiła daj se spokój!!!! nie męcz Was obu daj mu butle, i jakbym miala drugie dziecko i i by mnie znowu tak bolało i płakałabym z bólu to drugie i kolejne nastepne karmienie byłoby butlą
Zirca nic na siłe, zobaczysz jak bedzie u Ciebie, a widzisz? niektóre matki mówią ze karmienie piersią jest nonono, a ja twierdzę ze ból móich piersi był gorszy od porodu, krzyżowego, który przeszłam ( 32 godz. )

[martam21]

Hej Dziewczynki!!!!Cos nam sie pogoda psuje dzisiaj szkoda, prawda?
Dzieki za wszystkie slowa wsparcia, bardzo duzo pomaga, gdy sie mozna wygadac i wyzalic a ktos inny zrozumie . Jeszcze raz wielkie dzieki!!!
Ja wczoraj w Rotundzie na wizycie bylam: totalna porazka. w poczekalni z 40-50 kobiet w ciazy, z wiekszoscia mezowie i dzieci, miejsce bez klimatyzacji, tylko jeden wiatrak
Kobiety mdlaly.Ja czekalam jakies 1,5 godziny, a potem bylam moze 7 minut z lekarzem...I nastepna wizyta za dwa tygodnie, czyli dzien przed moim terminem porodu...Hmmm...pozyjemy , zobaczymy

W nocy wcale spac nie moglam, moj psiak ma klopoty zoladkowe i musialam z nim wychodzic kilka razy, bo meza nie udalo sie dobudzic
Zobaczymy co bedzie jak dzidzius sie urodzi....


Jesli chodzi o karmienie piersia, to ja tez bardzo bym chciala, ale jak beda problemy to dam sobie spokoj. Moja siostra karmila przez miesiac chyba i wlasnie tak to wygladalo, ze maly wisial na piersi przez kilka godzin, zasypial i nie wiadomo bylo czy on cos zjadl czy nie

I w koncu przeszla na butle a teraz to juz duzy 6 latek z niego wyrosl....a lobuz niesamowity
Ide sie polozyc bo jakies skurczyki i bole plecow mnie lapia

Milego dnia!!!!