Motylek22, ja tez tak mialam ze kosc ogonowa mnie strasznie bolala. szczegolnie jak dlugo siedzialam. a jak poszlam do lekarza to powiedzial ze niebardzo cos moze dac (rodzinny) bo teraz ciaza i wlasciwie nawet masci rozgrzewajacej ani nic i napisal mi na kartce masaz i podbil pieczatka i dal mojemu mezulkowi zrobil ten masaz kilka razy i jak reka odjal zartuje oczywiscie, ale jakos mi przeszlo i juz boli bardzo rzadko.
Tez juz chyba zaczne lazic po sklepach i po allegro troszke w poszukiwaniach fajnych rzeczy. Tylko jak cos znajde to bede chciala kupic, ale gdzie to chowac... bedziemy sie przeprowadzac z mezem niedlugo (mamy nadzieje ze jeszcze przed narodzinami - bo potem z dzidzia to ciezej troszke i trudniej). Nie wiem jak u meza w rodzinie jest ale moi rodzice pierwszemu wnukowi kupili wozek wiec licze na gest tesciow ale co rodzina to inne zwyczaje wiec nie licze na nic, mam tylko nadzieje ze beda pomagac jak nie tak to w inny sposob.
#ania#, moja tesciowa tez w sobote taki pyszny zorbila (niezle gotuje i piecze) i tez zjadlam nie malo ale byl taki dobry - tylko ona jeszcze taka mase jakby karpatkowa daje miedzy biszkopty - az mi slinka leci