Maritta, - dobrze że tak fajnie sobie pogadaliście na spacerku życze więcej owocnych rozmów.
Kopniaczki w cyc mamy też to przerabiamy przy przewijaniu - widać taki wiek
Ja wiem dlaczego wszędzie padało bo ja myłam okna i na jutro też zapowiadam deszcz bo jeszcze dwa musze umyć jutro - przykro mi ale chce mieć te grubsze sprawy sprzątania przed świątecznego załatwione przed pójściem do pracy .
Dziś jak byłam rano zanieść papierzyska to kierowniczka nonono że może zmenią się dyżury z 8 godzinnych na 12 - fajnie więcej dni wolnych ale to jeszcze plany więc zobaczymy.
Mery - tesknie jak cholera i chyba on też my nie jesteśmy przyzwyczajeni do rozłąk tak naprawde to odkąd się znamy to praktycznie nie było dnia żebyśmy się nie widzieli z wyjątkiem mojego dwutygodniowego wyjazdu do Norwegii. Tak już mamy że choć się czasem żremy to żyć bez siebie nie możemy.
Ciasto wyszło to fajnie a ja wczoraj robiłam babeczki tyle że takie z paczki min. miksowania i 15 minut pieczenia no ale lepszy rydz niż nic teraz to dopiero na święta będe piekła chyba