Anuszka, to den twój dzidziuś rośnie w zawrotnym tempie.... Mniej drożdży kochana, mniej drożdży....
Żartuję oczywiście.
Moja koleżanka bardzo drobnej postury z resztą urodziła kilka miesiący temu chlopca, który miał ważyć nie więcej niż 3800 wg usg, a jak się okazało (bo i tak miała mieć cesarkę) ważył 4600 i mierzył 63 cm. Na główce miał busz czarnych włosków, że jak położna przyszła na salę noworodków, to zaczęła krzyczeć, kto tego niemowlaka przynósł na salę noworodków! Musiał być już ubrany w zwykłe ciuchy, bo w bet się nie mieścił...
A po dziewczynie nikt by się nie spodziewał, że urodzi takiego dużeeego chłopca. Na szczęście maluszek był zdrowy. Tak więc nie martw się Anuszka, jak będzie duży chłopiec, to też dobrze. Najwyżej lekarze "pomogą" mu wyjść "po królewsku'...
a właściwie po cesarsku...
Trzymam kciuki za Ciebie i Olusia!