
JA dzis zaliczylam mega spacer,po drodze zakupilam mu skorzane sandalki,bo mial same kryte butki,w ktorych nozki sie pocily bo upal niesamowity.
Chcialam kupic truskawki i zrobic sobie z makaronem i jogurtem naturalnym ale wszytskie byly takie przygnile,ble.
Ale za to zrobilam buleczki drozdzowe z konfitura truskawkowo-rabarbarowa.Pierwsza tura piecze sie w piecyku,niam,niam.
ZAraz z kakaokiem sobie opchne ze dwie,a co tam

LAtwy przepis a takie dobre,mowie wam.Ostatnio zrobilam takie buleczki ale z budyniem, nastepna czesc z jagodami i trzecia z konfitura.W mig poszly

Oscarek siedzi w wanience i sie pluska,zaraz trzeba go bedzei wyjac i zas pisk,bo on w wodzie czuje sie jak w raju
