ostatnio Hania 'zanurkowała' w wanience a ja akurat byłam z nią sama...nie mogła złapać oddechu..masakra...od razu miałam wszystko przed oczami...na szczęście mimo że jestem panikarą opanowałam sytuację i siebie oczywiście...
teraz na mężu trenuję
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość