
A ja Was zaskoczę, bo nic nie mam wspólnego z Yvone, ale mam ulubionych parę filmów i tak np. Gang Olsen, a tam jedną z bohaterek jest właśnie Yvone. a nazywam się Ela.
Pruedence też oglądałam ten serial i tak własnie myślałam, że to od jednej z sióstr. A co do kawki, to czemu nie.
Amelcia też chwili nie usiedzi spokojnie, tylko szaleje i szaleje.
Ale przynajmniej chodzi spać jak w zegarku i odpukać w niemalowane, jeszcze nigdy nie poszła później niź o 21.
Ja też znam wersję ze sroczką i jest tam ukręcany łepek. Też się zastanawiałam czy to pasuje w bajce dla dzieci, ale w sumie tak rymowano od zawsze, to po co zmieniać?
Tak jak czytam jej basnie Andersen czy Grimm i wcale delikatne nie są, a mają czegoś uczyć, nawet jeśli teraz nie rozumie. W ogóle mam wrażenie, ze to jakoś tak teraz przesadza się z tymi bajkami i zmienia. Wilk nie je babci itd.
Kurcze ani meczu ani Opola nie oglądałam, bo musze leciec z pracą, a szkoda mi bardzo. Ale co tam dzisiaj się obijam
