hej, hej u mnie prz Cezarku też miałam l4. Chodziłam prywatnie a jak chciałam l4 to normalnie do przychodni ale miałam skierowanie od mojego ginekologa. A przy Borysku byłam na urlopie wychowawczym :)
Cześć.
Ja też byłam na L4 w ciąży.Gdyby nie to że firma się likwidowała to pracowałabym bo czułam się dobrze.A zwolnienie ustrzegło mnie przed utratą pracy o ok pół roku,potem z ZUS-u chorobowe dalej i z UP miałam macierzyński.A tak nie miałabym nic.
z moim zwolnieniem skończyło się tak ze poszłam państwowo do ginekologa.................i dostałam L4, a chodzę do enelmedu, po prostu zmieniam lekarza i już.............może by i mi dawał mój ginekolog który prowadził pierwszą ciaże ale 100 mu dawać za wizytę ..... tak jakoś mi się nie chce........zobaczymy może obędzie się bez...........
Hej hej, jeśli o zdrówko chodzi to mój młodszy Borys wpadł dziś w kaloryfer rozbił głowę, musiałam jechać z nim do szpitala, ma założone 4 szwy na środku czoła