hej
wracam po nieobecności ale nie miałam kompika ..tamten był brata a ze sie wyprowdził to go zabrał no i trzeba było zakupic nowy ...
teraz walcze z wszelkimi ustawieniami i instalacjami na nowym ale najwazniejsze juz mam
witam u mnie dzis piękny słoneczny dzień sie zapowiada ...Basia dziś w przedszkolu ma odwiedziny zwierząt egzotycznych wstała bez problemów przynajmniej jak nigdy
a ja jade na rozmowe do jej nowej szkoły zachciało mi sie do społecznej ją dać i chyba troszkę za pózno sie obudziłam ..generalnie robią nabory tylko do klas zero a do reszty jesli sa miejsca troche to dziwne ale takie mają zasady ..moze mi sie uda zobaczymy ..podstawówka do której Basia miałaby iśc rejonowo jest okropna połączyli tam dzieci z kilku pobliskich szkół bo pozamieniali je na gimnazja
aniulek, dzięki , , ale czyje sie na 40, przez te kilogramki które ostatno złapałam, ale na następnym spotkanku myslę ,że będzie juz ich sporo mniej , bo planuję ostro z nimi powalczyc
aniulek, lasencja to będę jak sie za siebie wezme i tak z dziesięc kilo uda mi sie pozbyc
zresztą o tobie to można powiedzieć lasencja , kurcze urodzila dziecko i figurka osiemnastki, az pozazdroscic idzie , może cgciałabys troszke ciałka ode mnie
kici, widze ,że i ten sam wiem mamus i dzieciaczkó, bo byłas równiez na roczniku 2001
zresztą o tobie to można powiedzieć lasencja , kurcze urodzila dziecko i figurka osiemnastki, az pozazdroscic idzie , może cgciałabys troszke ciałka ode mnie
mam dobrą przemianę materii po tacie ale z 3-5 kilo mogę wziąć
aniulek, ja tez jak sobie patrze na twoja foteczkę to bym nie powiedziała ze 30 ci stuknęła Wiola ja od 2 miesiecy obiecuję sobie ze zjadę choc 5 kilo i jak na razie mi nie wychodzi więc Tobie życze żebyś była bardziej konsekwentna niz ja a moze jak opiszesz o postępach to mnie też w końcu weżmie