moim zdaniem nie ma nic zlego jesli wezmie sie na chrzesnych rodzicow-kogos znajomego
niejednokrotnie ma sie z przyjaciolmi lepsze kontakty niz z rodzina.
ja jestem jedynaczka a moj maz ma 2 rodzenstwa.jednak chrzesnymi dominiki zostali szwagier i szwagierka.dlatego ze szwagierce juz wieki temu obiecalam ze bedzie chrzesna mego dziecka a na ojca chrzesnego szwaier sie doskonale nadawal.
jesli bede miala 2 dzieciatko to wezmiemy przyjaciol bo w rodzinie nie widze juz nikogo odpowiedniego