Nie powinismy utrudniać dziecku życia i nauki chodzenia to powinno odbywać sie zgodnie z jego potrzebami czy ktoś się przyglądal jak dziecko stawia nogi w chodziku i że caly ciężar ciala spoczywa na pupie maluszka ,a pozatym co z etapem raczkowania który jest tak ważnym dla dzieci .
Ja nie uzywałam chodzika. Marti gdy miała 10 miesiecy sama zaczeła pomału tuptać przytrzymujac sie łozka, szafek, a samodzielnie zaczeła chodzic gdy skończyła dokładnie roczek.
Nie wiem ale ja osobiscie nie jestem przekonana, sądze że na kazde dziecko przyjdzie czas, nie ma co na siłę naturze pomagać. :)
ja powiem tak ja też nie chciałam chodzika ale dostałam od szwagierki i tak zaczeło się wsadzanie Dominiki do chodzika.Była wsadzana w wieku 9 miesięcy i chyba tylko tylko miesiąc bo nauczyła sie raczkować.
a ja tez mam chodzik dostałam od żony kuzyna ale nie używam go bo mówię chodzikom "nie". pozyczylam go szwagierce ale nie kozystala z niego bo jej synek sie nie miescil juz do niego moze na szczescie jak na razie stoi u tesciow i nikt z niego nie kozysta .. moze znajdzie sie na niego ktos chetny.. ktos kto mowi chodzikom "tak"