lale3ka, ja przeczytałam już większość, do niektórych wracam. Bardzo lubię Guntera Grassa chociaż dosyć ciężko się go czyta. Uwielbiam dramaty i tu nie będę oryginalna - Szekspir i mój ukochany Hamlet, którego czytałam 20 razy. Teraz mam klimat na Czechowa. Poza tym Gogol, , no i znowu nie będę oryginalna-Dostojewski. W te wakacje zamierzam poczytać Sołżenicyna, bo od pazdziernika zaczynamy kulturę ZSRR. "Mistrz i Małgorzata" też jest doskonałą lekturą, ale myślę, że rozszerzę troszkę znajomość Błuchakowa.
A z lekkich - Bridget Jones