Hej!!!
wszystkim dzięki za pochwałki...
Kamizela ucałuj od nas Alutkę....a Ewcika też możesz, co tam!
Sikorka...nie zdążyłam nawiązać do Waszego wyjazdu, ale uważam, że to bardzo miła propozycja i głupio byłoby nie skorzystać. Ja uważam, że jeśli oni i tak wynajmują ten domek, to dlaczego nie pojechać? można się odwdzięczyć w inny sposób, jak się nie ma kasy. Jakbyś miała jechać z kimś obcym...to bym też miała problem...ale z rodziną? jakby mi brat coś takiego zaproponował, to bym ani chwili się nie wahała! miłego wyjazdu i już planuj pakowanie i ucałuj Sikora, mądry chłop!!! a do Karpacza pędźcie co sił!!! niech Karol pozna swoje korzenie
Gosia dobra z Ciebie baba!!! pomóż, a pewnie...jeśli ona nie ma na kogo liczyć. DObrze, że są tacy ludzie, jak Wy...
Doris to tylko pogratulować, że Wam się udała taka wyprawa za dnia!!!
Kamizela...bo może nie jest między nami źle...ale do końca dobrze też nie... e...a może to tylko moja wyobraźnia?
Glizdunia rety...ale sen...
a moje dziecko znów o 1.30 jak w zegarku...darcie pyska!!! ja już nie mam pomysłów na nią...co to jest? kolejne zęby??? płacz nieziemski...chyba z godzinę histeryzowała...nerwy mi puszczały...a jak tylko brałam ją na ręce to cisza...franca!!! nie chciałam jej brać do nas, żeby się znów nie przyzwyczaiła...i tak siedziałam, wstawałam i kładłam ją...co się dała uspokoić to zaraz znów ryk...dopiero dałam jej czopek..uspokoiłam, ululałam....i jakoś z bólem usnęła...ale masakra........nie mam siły na nic...
idę pod prysznic, muszę sałatkę wymieszać i koniec...czekamy...Hanuta śpi...goście będą o 14...na razie!!! miłej niedzieli!!!