anulaf to rzeczywiście poważna sprawa zostać z dziećmi bez domku, ale ja wierzę, że do tego nie dojdzie
trzymam kciuki, żeby wszystko dobrze się skończyło, a kłopoty omijały was bardzo, BAARRRDZZZZOOOO szerokim łukiem
póki co trzymaj się kochana, a jak możemy pomóc to pisz
w razie czego pięści przyszykujemy i komuś porządnie przetrzepiemy porcięta
violu a może to jakieś uczulenie wyszło?
a mój Tadziu pozazdrościł Zosi i zaczął mówić jak ona "mniam", jak je coś co mu wybitnie smakuje, podobno dziś przy obiedzie przy każdej łyżeczce mniam powtarzał, hihi
oczywiście mamy dziś nie było to i Tadzik miał mały wypadeczek, ale ja się nie przejmuję za bardzo, bo w tym wieku bez siniaków ani rusz, padł na twarz na schodek w kuchni, jak się przepychali z Wiki kto pierwszy na pole wyjdzie, no to w drzwiach utknęli razem i wygrała większa, a Tadzik zaliczył buzią
już się zaczynają małe bitwy, hihi, ciekawe co będzie za jakiś czas