Pati ja robie często ten Ewcikowy...na 90ml mleka daję pół łyżki kartoflanki, czasem też żółtko. A czasem robię na jej mleku, a zamiast kartoflanki daję zwykły budyń.
Glizdunia...niesamowite!!! umieram ze śmiechu!!!!!!!!!!!!! też bym nie potrafiła być zła, bo to wprost bajeczne...przewspaniałe...rewelacja!!!!!!!!!!!! a rzeczy...cóż, rzecz nabyta
Lady powodzenia. Nie pękaj!!! każdy kiedyś musi zacząć, nawet Kubica kiedyś nie umiał jeździć...najważniejsze to się nie stresować...i nie poddawać się przy niepowodzeniach, będzie dobrze, zobaczysz!!!
Sikorka masz rację, to jak w Głupotkach...ideolo!!! a co Twój syncio dziś ma za dzionek niedobry???cmok!
Doris przepiękne zdjęcia na naszej klasie!!! Kiniulka na nocniku jest przesłodka!!! i jak jej włoski zjaśniały???
a co do spania z Hanią...generalnie to ja tego nawet nie lubię, bo ona się wierci...no i już doświadczyłam raz tego, że ona wymusza wszystko potem, że wcale jej nie boli, tylko chce do nas...i tego się boje...dziś nie dostała nic przeciwbólowego na noc...i mam zamiar być silna i nie brać jej z łóżeczka,.życzcie mi powodzenia...ale chyba powinnam już iść spać, żeby choć z 2-3godziny odespać, bo już się nosem podpieram...od niedzieli mamy hardcore...i już słyszę, że się wierci...masakra...a prasowanie czeka...wielki, wielki stos...