NO lekarz na to że normalne dopóki kupki są żółte i dobrej konsystencjia takie są, ale męczy się czasem po dwóch dniach, czasem po czterech, jak widzę że tak źle mu to wtedy dopiero czopek. A w nocy to nie wiem czy to bo nawet jak zrobi kupkę na wieczór (już mu się zdarzy akurat) to noc taka sama, no może wtedy te dwie godziny prześpi, żadnych rewelacji.
Ja to wam zazdroszczę jak mówicie że sześć godzin śpią wasze dzieciaczki.
A jak jest w dzień? Bo Artur potrzebuje stałej uwagi bo płacze jak się go choć na 5 sekund zostawi, sam nie poleży, no chyba że ma jakiś REWELACYJNY dzień to pozytywka znad łóżeczka pójdzie trzy razy i tyle, cały czas na rękach by siedział, tak go tatuś nauczył i dlatego jak ja chodzę do szkoły w eekend to mu daje popalić.
Chciałabym go też nauczyć żeby już jakoś rguralnie jadł, chociażby co te trzy godziny, a on i co godzina potrafi jeść, strasznie to wyczerpujące jest. Co bym chiała się połóżyć jak on śpi to się nie opłaca bo za chwilę się może obudzić i tylko bardziej zaspana będę.
To się wyżaliłam dziś ja