Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

09 lip 2008, 10:39

aniabella, cześć cześć :-) fajnie, że jesteś....

Kochana, to wszystko, łącznie z obniżeniem nastroju to właśnie objaw ciąży :-D powiem Ci, że ja tak lekko szalałam jak Ty i też piersi przestały być nabrzmiałe itd, poszłam i kupiłam test ciążowy :-D oczywiście wyszedł pozytywny, ale wiesz... tak naprawdę to się uspokoiłam półtora tyg później na usg... więc Ty nic się nie stresuj i czekaj do soboty, przecież to już niedaleko :-D

a poza tym, musisz poczekać, dużo kobiet w I trymestrze ma takie niskie samopoczucie i wrażenie wręcz depresji, nic się nie chce i tylko by spać mogły... przejdzie Ci :-D mi juz powoli przechodzi, mam coraz więcej sił i chęci... nawet na spacerki sama wychodzę :-)

[ Dodano: 2008-07-09, 10:40 ]
Anuś i to wcale nie marudzenie :-) my tu tak wszystkie mamy :-D

Awatar użytkownika
aniabella
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1309
Rejestracja: 03 lip 2008, 13:07

09 lip 2008, 10:50

no właśnie mnie piersi przestały boleć, brzuch nie rośnie i ja już przerażona, że coś jest nie tak ;) jejku, nie mogę się doczekać tego usg. odliczam dni do soboty jak kiedyś do ślubu odliczałam hehe :ico_haha_01:
k myslicie, czy w 12 tc można już stwierdzić płeć? w mojej mądrej książce wyczytałam, że teoretycznie tak ale jak to wygląda w rzeczywistości? bardzo byśmy chcieli wiedziec i nastawić się psychicznie że tak powiem ;)
i chciałabym się jeszcze zapytać czy Wy też lubicie spać na brzuchu? ja uwielbiam, to moja ulubiona pozycja do spania i często zdarza mi się, że właśnie tak śpię tylko czy to nie zaszkodzi dziecku? boję się, że je gniotę czy coś. ale spanie na boku jednym czu drugim szybko mnie nudzi i od razu, myk, na brzuch ;) ale chyba będę musiała zmienić to przyzwyczajenie

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

09 lip 2008, 10:55

aniabella, co do płci to wiesz.. różnie bywa... koleżance tak wcześnie powiedział gin, żebędzie córa, a potem w 8 miesiącu też wypatrzył, że synuś :-D także tak wcześnie to bym nie chciała nawet patrzeć :-) około 20tyg juz będzie widać doskonale :-)

oj, ja spać na brzuszku nie potrafię także w tym temacie nie pomogę... wiem, że odradza się spanie na brzuszku, gdy juz brzuszek jest większy... najlepiej będzie, gdy gina zapytasz, on bankowo wie :-)

Awatar użytkownika
Sandrusia
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 500
Rejestracja: 13 cze 2008, 15:55

09 lip 2008, 10:56

Witam dzis Wszystkie Kobitki :-D Ja wlasnie siedze przed kompem, kocur mruczy obok i ogolnie jestem nastawiona do swiata na NIE. Czasami tak mam, ze potrafie siedziec nawet tydzien w domu i z nikim mi sie nie chce gadac. No zeby nikt nie pomyslal, ze to depresja, bo ja energie mam a nie chce mi sie tylko ludzi ogladac. Dzis dzwonily do mnie kolezanki a ja nie odbieralam telefonu. No i tak sie uparly we dwie, ze mialam ponad 40 nieodebranych rozmow :ico_szoking: Gdyby jeszcze tego bylo malo to zjawily sie w koncu pod moimi drzwiami z wizyta. Cale szczescie w mieszkaniu byla cisza i moglam udawac, ze mnie nie ma. A przyznam, za mialam ochote otworzyc te drzwi i wykrzyczec im zeby sie nie narzucaly. Ta potrzeba samotnosci wynika pewnie z tego, ze jestem jedynaczka i cale zycie bylam w sumie sama. No i teraz chyba za kare mieszkam w jednym z najbardziej zaludnionych miejsc na swiecie :ico_olaboga: No i z rana dobil mnie widok mojego balkonu. Przez ostatnie dwa dni tam nie zagladalam i okazalo sie, ze jakas podla liszka wpierdzielila mi caly koperek i majeranek - w tym kraju towar deficytowy :ico_placzek: Z pelna premedytacja i zadowoleniem ukatrupilam podleca w toalecie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :-D

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

09 lip 2008, 11:00

Sandrusia, noo, to przeboje od rana :-) ja to Ciebie nie będę lepiej denerwowała :-D
a z tym poczuciem samotności też mam tak czasami.... potrzebuję wtedy pobyć sama ze sobą jakis czas... stało się to trudniejsze, od kiedy jestem matką, ale Młody czasami mi pozwala poleżeć samej w pokoju :-) kiedyś to wyjeżdżałam w góry i miałam cały świat w tyle... heh...

donatka26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5118
Rejestracja: 27 cze 2008, 19:55

09 lip 2008, 11:05

aniabella, anake pisała, że takie zachowanie to obajwy ciąży też się z nią zgadzam, ale mi się wydaje, że to już są nerwy, może dlatego, że sama to miałam i do teraz mam głupie myśli, ale z nimi walczę. Ja Cię rozumiem, pamiętaj myśl pozytywnie a będzie dobrze., głowa go góry. :-)

Awatar użytkownika
aniabella
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1309
Rejestracja: 03 lip 2008, 13:07

09 lip 2008, 11:07

Sandrusia, to tak jak ja, też ostatnio unikam spotkań towarzyskich bo poprostu nie chce mi się z nikim gadać. najchetniej siedziałabym (a właściwie leżała) sama i spała, spała, spała. :555:
może za tydzień ruszę swoiej cztery litery i do znajomej na urodziny pójdziemy pobyć wśród ludzi, o ile będę miała jeden z tych dni gdy czuję się w miarę dobrze. jak to mówi mój M. zdziczeć można siedząc tak w domu zdala od ludzi.
ale mi się nic nie chce, buuuuuu :-/
Ostatnio zmieniony 09 lip 2008, 11:09 przez aniabella, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

09 lip 2008, 11:07

ale mi się wydaje, że to już są nerwy,
oo, to też - człowiek czeka, marwti się o dzidzię i tak bywa... ja też to przechodziłam.. wiem, że ciężko się uspokoić i myśleć pozytywnie, ale trzeba.... poźniej będzie lepiej, szczególnie, gdy nasze dzidzie będą juz mocno i regularnie kopały... wtedy będzie jakby "komunikacja" no i nerwy mniejsze :-)

Awatar użytkownika
aniabella
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1309
Rejestracja: 03 lip 2008, 13:07

09 lip 2008, 11:10

w moim przypadku to zdecydowanie nerwy... + beznadziejne samopoczucie=brak radości z bycia w ciąży

donatka26
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5118
Rejestracja: 27 cze 2008, 19:55

09 lip 2008, 11:16

ja przechodziłam to co aniabella, siedziałam w domu, niskie cisnienie to zawsze miałam, także chodzilam senna i zmęczona, balam się wyjść spotkać ze znajomymi, bałam się, że coś mi się stanie itp. i tak miałam przed ciążą i co i to u mnie nerwica. Ale walczę z nią i mi się to udaje, spotykam się z przyjaciółmi, bo wtedy jest z kim pogadać i oni najbardziej Cię zrozumieją. Także głowa do góry nie dajmy się nerwom i depresji. Będzie dobrze. :-)
Ostatnio zmieniony 09 lip 2008, 11:18 przez donatka26, łącznie zmieniany 1 raz.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot], PalmaKaply i 1 gość