blumek, no nie az tak dobrze to nie ma

zaraz po statnim poscie poszlam pod prysznic i do roboty sie szykowalm

, po pracy czyli po 23 h.

wymusilam na moim panu by zabral mnie na frytki

zjadlam dwie srednie porcje z naprawde mala pomoca teraz z pelnym brzusiem wlaczylo mi sie ziewanko

wiec chyba lulu pojde. A blumek a jak odczowalas to czkanie bo moj pewnie tez czka tylko ja nie wiem jak to jest..............., dzisiaj tak mnie pokopal w pracy ze myslalam ze na niego nakrzycze

no masakra na samym dole az myslalam ze zaraz girki na zewnatrz wystawi
No nic to ide lulku buziaki
