Czytajac Twoj post mialam ciarki na ciele.....nie wyobrazam sobie siebie w podobnej sytuacji.Jednak najwazniejsze jest to ze malutki jest caly i zdrowy
TEŻ TAK UWAŻAM I NIE CHCE TEGO ROZPAMIĘTYWAĆ A ZE ZDROWIEM TO NIE TAK DO KOŃCA DOBRZE ZAPOMNIAŁAM DODAĆ ŻE MA JESZCZE 2 KRWIACZKI KTÓRE NIE CHCĄ ZEJŚĆ NIESTETY CZEKAJĄ NAS KONSULTACJE Z LEKARZAMI Z POWODU TYCH KRWIACZKÓW I LEKARZE BOJĄ SIĘ SKUTKÓW NIEDOTLENIENIA ALE MOJE SERDUSZKO ROŚNIE JAK NA DROŻDŻACH I MAM NADZIEJE ŻE WSZYSTKO BĘDZIE DOBRZE