hihihi a jeszcze dodam ze jak czytalam Waszego posta dziewczyny to po pierwszych kilku zdaniach pomyslalam ze Pati sie niezle juz spila bo jakos tak dziwnie pisze jak nie ona ...a za chwile czytam ze to Zborra...normalnie juz chyba Was rozpoznaje po stylu pisania
ja pomyslalam tak samo :)
wczoraj mnie nie bylo po z męzulkiem i Kinga spedzilam mile dzien :) najpierw zakupy z siostrą byly :P, potem pojechalismy z A. na jeziorko - w sumie to taki bardziej organizacyjny wypad byl, ale swieze powietrze itp. pojechalismy do olpucha i do golunia dowiedziec sie wszystkiego o tym obozie co 25 jedziemy, tzn jade ja i kinga i moi rodzice w ramach opieki dla kingi :)
wszystko ustalone i jest gicior :)
dzisiaj wyszykowałam mojego męża do tej cholernej warszawy... i co sie okazalo?? spodnie, jasne ktore mial 2 razy na nonono pofarbowaly od czegos rozowego!!! ja oczywiscie pierwsze co to odplamiacz ale plama dalej byla i pojechalismy do sklepu po nowe spodnie, bo przeciez musi w czyms isc do nowej pracy... cale szczescie w reserved są duze przeceny i spodnie nie byly takie drogie :) przyjechalismy do domku obiadek i mój mąż pojechał, a ja zostałam chwilową "samotną" matką... tak do nocy z piątku na sobote...
dzisiaj ostatni raz ide na noc do pracy... a we wtorek ostatnia dniowka...
karolinko, pati tak blisko do was mialam, ale chcialam spedzic z mezulkiem troche czasu wiec mam nadzieje ze wybaczycie ze nie przyjechalam...
idem zając sie moją gangrenką i szykować do pracy
pa
[ Dodano: 2008-07-13, 16:23 ]
No tak, nikogo nie ma, toż to w końcu niedziela
ale jest tego plus - nie mam zaleglosci w czytania, bo spodziewalam sie paru strion do czytania :)