Fajnie, że towoja pociecha umie schodzić tyłem. Moja Hania jeszcze nie odkryła, że to jest jedynie słuszny sposób. Potrafi zejśc ładnie tyłem, ale od czasu do czasu próbuje głową w dół. Teraz jesteśmy na takim etapie, że chodzi zbyt chwiejnie, żeby móc nie trzymać nad nią rąk, a potrafi sama wstać, wychodzi z krzesełka i właśnie schodzi z kanapy i łózka czasem głowa na przód. Mamy sajgon. Jak jestem z nią rano sama, to biorę ją z sobą do łazienki, jak chcem zrobić siku, albo umyć zęby.
[ Dodano: 2008-07-16, 17:05 ]
Własnie zadzwoniła moja mama, że małej chyba kolejny ząbek idzie: slini sie na potęgę i ołacze przy próbach karmienia łyżeczką. To wiele wyjaśnia... na przykład dzisiejszą nieprzespaną noc

A ja sobie w przerwie zakupki urządziłam, kupiłam fajoski sweterek, bolerko w sam raz do sukuenki na weselicho i parę innych ciuszków oczywiście dla niuni. Zabawne, że fajniej kupuje mi się ubranka dla niej niż dla siebie - bardziej się z nich cieszę.
