witam
nie zaglądam bo D w domu i jakos nie mam czasu
Kacper dalej smara i kaszle,narazie nie byłam z nim nigdzie,nie ma gorączki,nie pogarsza sie,ale jak bedzie kaszlał do wtorku to juz pójde
dzis pogoda super ale kacper chyrla to nie jechalismy nad wode,rano z D był na działce,nic prawie nie je

ale katar dokucza to mu sie nie dziwie
jutro nie mam jak za bardzo,bo jedziemy na pogrzeb,umarł mojego szwagra tato (rak)
a potem z mamą do lekarza,no chyba zeby mu sie pogorszyło to wetedy pójde jutro
dzis noc spokojna bo ostatnie dwie budził sie bo katar mu dokuczał
poza tym zmartwienie mamy tzn. moja mama od jakiegoś czasu dziwnie sie zachowywała,schudła,nie może jeść,smutna sie zrobiła,nie szło sie z nia dogadać,nie mogliśmy ja namowić żeby poszła do lekarza ale w końcu sie udało (ona idzie do lekarza dopiero jak ja porzadnie przyciśnie) wczoraj wymiotowała i ogólnie źle sie czuła no i poszła w końcu i okazuje sie po zbadaniu ze niby jest ok,tzn nic nie dzieje sie z ciałem ale psychika

ale ma początki depresji

jutro już ja umówiłyśmy prywatnie do psychiatry bo to niema żartów

ech mówie Wam zawsze coś,mam nadzieje że ja z tego wyciągniemy
Lulu co do przerabiania zdjęć to nie jest to trudne,wszystko pisze po polsku i w sumie próbujesz metoda prób i błędów,są tez stronki gdzie np jpo wyjaśnia jak sie robi różne rzeczy krok po kroku
przyjechała moja ciotka (mamy siostra) ze swoim wnuczkiem,też Kacper i ma 6 lat prawie,zostaną tydzień to Pelus będzie miał sie z kim bawić,już dzis na działce szaleli
Nat

za odwagę ,poradziłąś sobie super
Domi zdrówka dla Krzysia duuuzo
[ Dodano: 2008-07-20, 13:11 ]
kamizela udanego zjazdu,fajnie tak sie spotkać
Patuś ale Wam fajnie

pozazdrościć
