czesc kolezanki, dzis udalo mi sie dostac przepustke ze szpitala na weekend. spowrotem mam sie stawic w niedziele na 19 wieczor na obchod.
tak, jak predzej pisalam mam cholastaze, swedzace paskudztwo. moje badania krwi troche spadly ale jak wczoraj sie dowiedzialam nie mam szans juz na wyjscie przed urodzeniem syneczka. takze to ze jestem na weekend w domku to szczescie, pewnie za tydzien juz nie wyjde.
w szpitalu jak to w szpitalu nie jest milo i sympatycznie.. wolalabym ten czas spedzic w domciu, w swoim lozeczku pod swoim prysznicem..ech..ale co zrobic, taka choroba i nic sie nie da zrobic.
pozdrawiam ze slonecznego dzis Torunia. buziaczki. zajrze do was wieczorem.
kamila_torun, 3 maj sie mocno i daj znac, jak urodzisz malenstwo
[ Dodano: 2008-02-29, 13:02 ] Od rano bardzo mnie boli, jak siadam ( tak jakbym siadala na jakims palu... ) i jak wstaję to też... czy Wy tez tak macie albo mialyscie?? Momentami to tak zaboli, ze musze krzyknac... moja wilczurzyca tylko kuka na mnie dziwnie i chyba na mnie uwaza i widzi, ze mi ciezko,,,
Anuszka, moze dzidzia juz tak nisko zeszla że masz takie bóle? a skurcze masz jakies?
kamila_torun, trzymaj się kochana, juz jesteś bardzo blisko porodu, na pewno dzielnie zniesiesz ten czas a synus wszystko wynagrodzi!!!!!!!!!!!!
Anuszka, Marta ma rację. Pewnie Twoje maleństwo zeszło w kanał a to znaczy, że poród tuż, tuż Trzymaj się dzielnie. Ja mam problem z wstawaniem, jak się podnoszę to mam takie kolki w podbrzuszu, że trudno się wyprostować. Myślę, że to też głowa mojego Tymka. Damy rade
[ Dodano: 2008-02-29, 13:38 ] przeczytalam tutaj , http://www.babyboom.pl/ciaza/porod_i_po ... kroku.html ze ten silny ucisk na odbyt i krzyz to juz pozniejszy etap.. przy partcyh... jak to ma tak bolec, to ja bede krzyczec i kurwawac w nieboglosy...