Postów już chyba nienadrobie tylko cofne sie obejrzeć wasze fotki
Dzisiaj bylismy w przychodni na kontroli i szczepieniach mała wazy 11.500 i 79cm
ale najgorsze były szczepienia w dwie nóżki tym razem 7 szczepionek ale w dwóch zastrzykach i biedna tak płakała ładny prezent w urodziny
A w Polsce było fajnie tylko jak zawsze szybko zleciało
. Chrzciny sie udały Veronika była grzeczniutka i siedziała u tatusia na kolankach przy okazji zrobilismy roczek i wszystko super.A u teściowej też niebyło żle Jutro wkleje kilka fotek z chrzcin
chyba nici ze spacerku....
) i znowu od niedzieli nocki przez cały tydzień (na ewentualne dopracowanie) i mam nadzieję, że już uda mi się wszystko poustawiać na górze, potem myślę że jeszcze z tydzień na dole (ale to już będzie trochę lepiej, bo będę mogła troszkę podespać w nocy, bo już przynajmniej nie będę zapychać fizycznie)
