Iwonko zazdroszcze wyjazdu, ja nie wiem kiedy nam sie trafi okazja gdzies wyjechac, choc na jeden dzien... zaczyna mnie denerwowac ten rytm pracy Michała, bo nie mozna nidzie pojechac- ten ma wolne w tygodniu pracy a ja znow w weekendy. A marzy mi sie Krakow, Wrocław i jakis aqua park z Julką
