Stały klub, październik 2006

[Iwcia 33]

hej kobietki

Mery zdróweczka i radości z okazji imieninek :ico_prezent: :ico_buziaczki_big: :ico_prezent: ,jak zawsze z poślizgiem .Brawa dla mężusia,mój tak nie potrafi ,zawsze daje mi pieniądze,albo sama wybieram a on płaci,a ja tak marzę o niespodziance,nawet takiej malutkiej

dzięki za fotki,śliczności te "nasze" maluszki ,a pokoiki też cudeńka.Co was tak zebrało na meblowanie ,przestawianie itp..Dziwić się i nie dziwić-efekty końcowe super

Karola ja też jestem łasuchem i też końcówkę ciąży musiałam przeżyć bez słodyczy i na diecie ,doskonale rozumiem twój "żal" .Da się przeżyć

a mnie moja kochana alergia załatwiła na cacy .Jutro ma się zwalić po tygodniu nieobecności z goścmi(ok 8 osób ) a mi kazała przygotować obiad i jeszcze wymyśla co mam naszykować .Przedwczoraj dzwoniła zdziwiona,że ciasta jeszcze nie upieczone,a miała przywieźć .przez ostatnie 3 dni zapierdziel na maxa .Wieczorem nie wiedziałam jak się nazywan .Wywaliłam to z siebie i od razu mi lepiej .

muszę uciekać ,bo jedziemy po zakupy do szkoły dla Dominika,żeby na spokojnie można było wybrać co potrzeba ,potem w sierpniu to zacznie się ścisk
do wieczorka

[chloe1]

Hej!
Ale tu cisza dzisiaj
iwciu, to ci alergia niezły numer wykręciła Nie lubię czegoś takiego A ona to taka młoda teściówka, czy już nie?? Ja dzisiaj do swojej idę na imieniny- ANNY Idziemy tylko we dwoje, bo imieniny są o... 20.00, małego sprzedałam dziadkom. A poza tym, goście teściowej palą papierochy wszędzie, gdzie popadnie, więc dziecka w takie warunki nie dam, nie pokaże i już A jutro mój Łukasz wyjeżdża służbowo na tydzień do Niemiec Będziemy sami...
Pozdrawiam i zyczę miłej soboty.

[asiapanda]

No witam

Iwciu wpółczuję, buziak dla Ciebie na pociesznie, choć pewnie to mało. W każdym razie podobnie jak ty marzę o suprice i nic. Generalni prezentu od męża już od jakiegos czasu nie dostałam, ani na gwiazdkę, ani ur i imieniny, no cóż....

Edytko, moja tez ma z tym ubieraniem tak samo, a najgorzej już z butami, nawet jak jest upał a ona się uweźmie i chce założyc kaloszki, to musi być na jej i już, inaczej za nic nie wjdzie, jest wrzask i koniec. Do moich butów się nie czepia, bo mam mało. Mąż się śmieje, że co ze mnie za kobieta, mam mało butów, ciuchów chyba też, ale ja po prostu nie znoszę robić zakupów dla siebie, tylko gdy muszę...

A mojej Niuni po długim oczekiwaniu wybiła się dolna piąteczka Czyli mamy komplecik 17 ząbeczków

Wczoraj u nas padało, dziś skwar, siedzimy w domciu, czekamy na chłodny wieczorek i spacerek

Życzę również miłej reszty dnia

[Iwcia 33]

no dzięki dziewczyny,ciekawe co alergia jutro powie jak przyjedzie ,właśnie skończyliśmy paniusi kaczuszke piec.Pierwszy raz takie cuda robiłam jak kaczka faszeroawana jabłkami i nie mam pojęcia jaki jest efekt końcowy .Może przeżyją tą całą gościnę , a jak nie to trudno .Chloe moja alergia młoda już nie jest ,bo ma 69 lat-stara ruina już z niej

Cieszę się ,bo obkupiliśmy Dominisia do szkoły,ma już prawie wszystko,oprócz butów,okładek i stroju na wf .Sam sobie wybierał ,więc też zadowolony

Wiecie ,że mój Bartek choć nie jest dziewczynką też strasznie humorzasty w kwestii stroju,sam sobie zawszew ywbiera,bo inaczej różnie bywa .Co do butów odwrotnie ,jak ma jakieś nowe to muszą mu się spodobać ,musi się opatrzeć i dopiero zakłada.Do kaloszków niestety się jeszcze nie przekonał chociaż już ze dwa miesiące czekają .


zjeżdzam spać,bo siły już nie mam .

do jutra

[ Dodano: 2008-07-27, 09:34 ]
pobudka,wstawać już czas

[asiapanda]

Witam

Upał upał upał tyle mam do napisania, mózg wysiada, spacer krótki, czekamy na chłodny wieczór. Wyczytałam że będzie coraz cieplej nawet 33 stopnie

Miłego dnia kobietki

[chloe1]

Cześć!
ja też byłam z małym tylko na godzinnym spaserku, pokarmiliśmy kaczki w parku, kilka minut w piaskownicy, kilka minut na placu zabaw i o 10.30 wróciliśmy do domu.
iwcia, mam nadzieję, że kaczuszka wyszła pierwsza klasa. Ale ja się przyznam, że kaczki uwielbiam tylko w parku , ewentualnie wielbię nadzienie kaczki (takie z wątróbki, z pietruszką zieloną i takie tam).
Imieniny u teściowej wyszły pierwsza klasa , wróciliśmy do domu o 1.10. Zdążyłam się wykąpać i Maciej się obudził , płakał mi z krótkimi przerwami do 2.30. A dziś rano zobaczyłam "przyczynę" płaczu- dwie dolne "czwórki" w buzi Małemu wychodzą po dwa zęby na raz Ciekawe, ile wyjdzie w tym miesiącu
Zniakam, bo mały się obudził

[edulita]

Witam my wczoraj calusi prawie dzień na działeczce a dziś od rana nad jeziorem i teraz byliśmy chwile na działce - woda ciepła w jeziorze i na działce też szybko się nagrzewała wlewałam Niki wode do wanienki w której ją kompałam jak była mniejsza a ona cała szczęśliwa bo uwielbia się chlapać w wodzie Upał niesamowity aż nie ma czy oddychać.

[asiapanda]

No Chloe gratuluje ząbeczków U nas tez dziś widzę druga piątka się przebija. Ale Wiki raczej marudna z powodu upału. Woła ładnie na nocniczek, czasem się zdarzy że nie zdąży, ale i tak się cieszę, że już sobie tak radzi.
Jutro idzie do przedszkola na godzinkę mam stresa.

Dziś jej pytam co chcesz, ona "chcie" ale co? "to" a co to znaczy to? A ona patrzy na mnie i mówi "Asia"

Edytko zazdroszę Wam takiej działeczki, ech

Życzę Wam spokojnej i chłodnej nocki

[edulita]

Jeny właśnie dzwoniła do mnie moja mama jest na pogotowiu z moja siostrą - prawdopodobnie dostała udaru cieplnego ma ponad 39 stopni temperatury,111/min tętno, drescze, ścisk szczęki mdli ja i strasznie boli ją głowa matko az mierzyłam teraz temperature Nikoli ale ona wszystko w normie a wszyscy razem tyle samo spędziliśmy na dworze i tak naprawde to większość dnia w półcieniu. Czekam na informacje od mamy a najchętniej to dojechałabym do nich ale nie chce robić zamieszania skoro już są na pogotowiu mam nadzieje że wszystko będzie dobrze.
Spokojnej nocy dziewczyny.

[chloe1]

edulita, no właśnie... Słońce, to naprawdę straszliwy wróg. To samo miał mój mąż w tamtym roku. Siedział w taki upał jak dzisiaj na plaży (byliśmy w Świnoujściu) i miał identyczne objawy, co twoja siostra.Mam nadzieję, że u niej wszystko wróci do normy. Niestety, mój mąż od tamtego czasu ma kłopoty ze zdrowiem..
Dobranoc. My od dzisiaj jesteśmy sami, Łukasz jest już w Niemczech. Nocka bez męża