Awatar użytkownika
jasma
Specjalista od nawijania
Specjalista od nawijania
Posty: 274
Rejestracja: 07 mar 2007, 10:07

28 lip 2008, 12:25

ale się dziewczyny porozdwajały - super !!!!!!!
No ale w końcu to już koniec lipca-najwyższy czas, lipcóweczki kończą erę brzuchatą :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

28 lip 2008, 13:24

laupina, a jak Twoje zdrówko...jak mała?

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

28 lip 2008, 21:24

Hej u mnie już wszystko ok, chciałam Wam dziś zdjątka wkleić ale nie działał fotosik, ja jestem prawie cały czas z dziećmi na dworze,bo pogoda piękna i nie mam nawet kiedy zajrzeć, jutro też na cały dzień na działeczkę wybywamy

[ Dodano: 2008-07-28, 21:28 ]
Mała to Anioł je i śpi w nocy wstaje raz, więc po prostu tfu tfu zeby nie zapeszyć

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

28 lip 2008, 22:33

laupina, już nie mogę się doczekac tych fotek :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

I pogratulować tak grzecznej córci :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

28 lip 2008, 22:41

Jagna30, jedna fotkę wrzuciłam na nk wysyłam Ci pw z moimi danymi

[ Dodano: 2008-07-28, 22:46 ]
Obrazek to zaraz po urodzeniu

[ Dodano: 2008-07-28, 22:49 ]
Obrazek

[ Dodano: 2008-07-28, 22:51 ]
Obrazek

[ Dodano: 2008-07-28, 22:53 ]
Obrazek

[ Dodano: 2008-07-28, 22:54 ]
Obrazek

[ Dodano: 2008-07-28, 22:56 ]
Obrazek

[ Dodano: 2008-07-28, 22:57 ]
Obrazek

[ Dodano: 2008-07-28, 22:59 ]
Obrazek

Awatar użytkownika
Aginka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2636
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:50

28 lip 2008, 23:09

serena gratuluję ... 27 lipca 2006 urodziłam córkę :-D
podczytuję Was czasami tak z sentymentu chyba sie nie obrazicie .... :ico_wstydzioch:

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

29 lip 2008, 08:11

laupina, Córeczka śliczniutka-jeszcze raz gratuluję :)

Awatar użytkownika
laupina
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3921
Rejestracja: 16 wrz 2007, 14:39

29 lip 2008, 09:42

A ja tak na szybko opowiem jak Ania pojawiła się na Świecie:
Jak wiecie do szpitala trafiłam we wtorek tj 1 lipca i jak wiecie miałam wskazania do cc,ale baaardzo chciałam rodzić naturalnie, moja ginka była bardzo na nie,ale za to pan ordynator po konsylium ze specjalistami stwierdził,że spróbujemy jak się nie uda to w ostateczności cc.
Skurcze delikatne miałam, ale rozwarcia 0 więc w środę zrobili mi test otc czyli podali mi trochę oksytocyny w kroplówce,ale nie tyle,by wywołac poród tylko by sptrawdzić czy moja macica będzie się kurczyć po syntetycznej oksytocynie no i zaczęła się kurczyć co 3 min. na KTG skurcze 80 % trwało to 2 godziny po czym okazało się,że rozwarcia wciąż nie ma :ico_noniewiem: . W czwartek ordynator powiedział mi,że był kiedyś taki żel który ładnie stymulował rozwarcie ale już jest nieosiągalny,więc ja mu na to,że go z podziemi wyciągnę tylko niech mi nazwę poda i faktycznie mm podzwonił po hurtowniach i znalazł 1 opakowanie w Warszawie. Przywieżli mi go wieczorkiem, lekarz dyżurny założył mi go o 18-tej a o 19-tej zaczęły się skurcze, do 5 rano leżałam jeszcze na patologii ciąży potem przeszłam na porodówkę i przyjechał już mój mąż i od tej pory rodziliśmy razem. Zawsze byłam przeciwna porodom rodzinnym,a teraz wiem,że bez Niego chyba bym nie urodziła. Pomógł mi baaardzo, przy każdym skurczu położne kazały mi przykucać, potem wstawać ja już byłam wykończona i wtedy mąż bardzo się przydał, trochę rodziłam na piłce - rewelacja - polecam, trochę spacerowaliśmy. Około 8 miałam już wreszcie 7 cm i podali mi jeszcze kroplówkę z oksytocyną i potem już szybko poszło o 10 miałam już 9 cm, położna badając mnie zrobiła mi 10 cm i na 3 skurczu partym urodziła się Ania. Poród był długi,ale nie był taki ciężki,bo partych skurczy miałam może 10 minut. Nie mogli mi przyspieszyć porodu ani nic pomóc, ponieważ pierwsze dziecko rodziłam cc i ten poród musiał postępować powoli. Potem mnie uśpili, poszyli,a jeszcze wcześniej dostałam krwotoku,bo mi się zaczął jakiś krwiak robić przy łożysku, więc straciłam sporo krwi i Hb miałam 7 więc wyobrażacie sobie jak się czułam potem. No ale najważniejsze,że Ania jest już z nami i czujemy się obie dobrze. I jeszcze jedno nie da się porównać porodu naturalnego do cc, po prostu ten moment kiedy Ania wyszła i położyli mi ją na brzuszku to chyba najwspanialsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała.

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

29 lip 2008, 10:15

laupina, jaka śliczna Aniusia :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Ja jeszcze muszę trochę poczekać,mimo że mam termin za 4 dni...wydaje mi się że bedzie jak z chłopcami :ico_placzek: i bede musiała mieć poród wywoływany.Mam takie przeczucie...zreszta czuję się zbyt dobrze...


Dodałam Cie do znajomych :ico_oczko:

BeataW
Wodzu
Wodzu
Posty: 10941
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:58

29 lip 2008, 11:24

I jeszcze jedno nie da się porównać porodu naturalnego do cc, po prostu ten moment kiedy Ania wyszła i położyli mi ją na brzuszku to chyba najwspanialsza rzecz jaka mnie w życiu spotkała.
Ja nie rodziłam przez cc,ale jedno wiem-ta chwila,kiedy wyjmują dziecko i kładą na piersi jest tak przejmująca i wzruszajaca,że w jednej sekundzie zapomina się o zmęczeniu i bólu...ja do tej pory,jak wspominam ten moment po urodzeniu Izy i Piotrusia,to mam łezkę w oku :ico_wstydzioch: :ico_oczko:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], maximllCeap i 1 gość