nic mi nie mow nie chce sie z lozka wstac najchetniej zostalabym pod kolderka z dobra ksiazka w reku heh kiedys 20 lipca byl dniem magicznym moich urodzin a teraz przy takiej pogodzie to nawet grilla ze znajomymi nie da rady zrobic. Mam nadzieje ze pobudzi mnie do zycia.
Ja niestety juz tak mam ze nawet kiedy nie ide do pracy i moglabym sobie pospac to na nogach jestem juz w okolicach 6 rano i nic nie moge na to poradzic ech... Dziekuje za zyczenia
ja chyba juz jestem skazana na poranne wstawanie nie moge sie przestawic ze w weekedy moge sobie dluzej pospac. Od powiedzialku do piatku wstaje przed 5 bo od 6 zaczynam prace w zlobku
Cześć dziewczyny, ja jestem byłą łódzianką.
Obecnie od 4,5 roku mieszkam w Kanadzie w Ottawie, obecnie jestem na etapie przeprowadzki do kalgary, drugi koniec Kanady.