Witam wpadłam tylko sie przywitac
Dzis jedziemy z Frankiem na ostatnią kontrole rechabilitacji mam nadzieje ze wszystko bedzie ok

A i od dzis mam urlop

sie smieje bo mąż na urlopie to ja chyba też

wkońcu bedziemy jezdzić nad morze az wstyd sie przyznac że mieszkamy 27 km od morza a ja rok czasu nie byłam nad morzem

ale tak to jest jak my dwie sieroty nie mamy prawka ani autka

zdani jestesmy na busy

a ja zresztą od dziecka mam chorobe lokomocyjna i bez aviomarinu do samochodu nie wejde
pozdrawiam i zycze miłego dnia
[ Dodano: 2008-07-31, 08:40 ]
aha miałam wam pisać jak dzis nam sie dzień zaczął i urlop mojego m

tel od tesciowej że zmarł mąż chrzesnej mojego m w ciągu roku zachorował na raka

wiec czeka nas pogrzeb
