Zasnął.
Jestem okropną matką.
Zamiast zrozumieć dziecko to ja go w myślach przeklinałam i kurwica mnie strzelała.
Mam dość. Cały dzień dzis jęczał. NMiech ten ząb sie wreszcie przebije to może na chwilę będzie lepiej. Chociaż teraz wieczorem to nie był ból tylko wybił sie ze snu i dlategojak go kładłam to był jeden wielki wrzask. Ale juz po wszystkim. Oby noc przespał ładnie to mu wybaczę ten incydent.
A wracając do Was.
Alinko dobre i złewieści przynosisz. Ale przynajmniej wszystko jasne. Kurcze tylko co Ty teraz będziej jej dawała?? Zwariować idzie. Mojemu Tomkowi też nie zeszło to uczujenie chociaż smarowałam chydrokotyzonem. Zastanawiam się też nad zrobieniem testu. A Wańce z krwi robili tak? U nas to kosztuje 200 zł, a i tak za jakiś czas u takiego malucha może to sie przecież zmienić.
Lucy współczuję. Nie dość, ze się jakieś cholerstwo przypałętało to jeszcze lekarz wkurza człowieka. Trzeba było mu przygadać, żeby ten turban zdjął i sam zaczął gadać po angielsku a nie po hebrajsku.
Dla Wiki
. Edyta fajna ta twoja córa. Jakiem oczka niebieskie. A zapierdziela równo. Mój chyba tylko taki obibok bo wcale sie nie przemieszcza.
Czy jeszcze jakieś dziecko tak ma? większość to chyba gociaż jak robale się porusza a mój leń... cos tam kombinuje ale na przód to z 10 cm i to fuksem.
No chyba, że spełnią sie moje przypuszczenia i nie będzie raczkował wcale.
Z drugiej strony nie ma co popędzać. Ponoć to jak z zębami, im później tym lepiej, bo kości twardsze. Znam wiele dzieciaków, które późno zaczeły chodzić także się nie martwię. Tylko wiadomo jak to jest, jak mi opowiadacie o swoich pociechach to człowiek chcąc niechcąc sobie wbija do głowy hehe.
Aga nie przesadź na poczatek. pomalutku do celu. I oby Ci sie nie znudziło za szybko. Ja juz chodze trochę na aerobik i jest cudownie. Czuję sie rewelacyjnie. A świadomość, ze na wakacje wyskoczę z moim jędrnym tyłeczkiem na plaże jeszcze bardziej mnie mobilizuje hihi. Może jeszcze kiedyś włożę stringi nad morskim brzegiem hehe?
[ Dodano: 2008-02-29, 23:25 ]Madziorka ja też sobie wypraszam takie kuszenie żarełkiem. Chętnie bym cos dobrego jeszcze wciągnęła, ale bez przesady. Nie mam dzis imprezki więc już nie bedzie czasu spalić.
A Jarek ma dzis nockę więc inne sposoby tez nie wchodza w grę
.
U lekarza ok. Tak jak myślałam, ale wolałam sie upewnić. w koncu płace cholerne składki to nie będę sie czaić. Troche węzły chłonne ma powiększone, katar i kaszel, ale płuca i wszystko inne czyste. Także moje leczenie niemal perfekcyjne. Tylko oczywiście wykonanie to wielki wyczyn. Tomek zraził sie do fridy i jest tragedia. Nie daje sie dotknąć. Oby jak najszybciej przeszło.