witam
u nas dziś rano upał,potem deszcz i burza,a duchota dalej i tak
nocka ok,jeśli chodzi o Pelka,a ja cos źle spałam,strasznie duszno i budziłam sie bez przerwy
rano obudziłam sie juz przed 6 i nie umiałam zasnać,a poza tym pilnowałam żeby Kacper nasikał rano na nocnik,bo do badania potrzebowałam (do pojemnika nie chciał sikać,więc wyparzyłam nocnik i przelałam potem),byliśmy też na pobraniu krwi,z palca brała,nic nie płakał dzielny mój chlopczyk
tylko kał muszę donieść bo rano nie zrobił
w poniedziałek wyniki popołudniu
D pojechał odwieźć moją siostrzenicę na autobus do Opola ok 60 km,jedzie nad morze.a ja zaraz kąpie małego i kłade i mam zamiar zrobić pizze,kupiłąm gotowe ciasto w biedronce,ciekawe czy dobre będzie
Peluś ogląda bajkę
byliśmy na takim parkingu w lesie i trenowałam jazde autem
oj ciężko bedzie na miasto wyjechać,chyba sobve wykupię kilka godzin u instruktora,bo nie wiem czy sama sie odważe wyjechać
[ Dodano: 2008-08-03, 13:35 ]
witam
wczorajsza pizza dobra wyszła
pogoda od rana nie bardzo,dopiero teraz sie rozpogodziło (szkoda bo chcialam sie opalać),jak Pelek wstanie i zjemy pojedziemy do lasku na polankę (poćwiczę troche jazdę),weźmiemy kawke,słodkości,zabawki i będziemy sie byczyć
chyba ze pogoda sie zmieni
wczoraj tam były 2 kotki,kocica z malym,byli głodni,a my mioeliśmy tylko chrupki kukurydziane,ten mały bidulek zjadał,tak mu sie przyklejało,dzis im zawieziemy jakieś żarełko i mleczko,ciekawe czy będą
ten maly cos ma z oczkami biedulek,jakis zezowaty,albo i nie widzi na jedno
rano dostałam @ i brzuch boli
wczoraj trzymał siku na dworze,dopiero w domu robił jak wróciliśmy i to i rano tak było i popołudniu ,nie wiem czy specjalnie trzyma bo nie chce na dworze robić i akurat mu się nie chciało,ale jak przyszlismy do domu to od razu na nocnik chciał