wszystko mozliwe Kasiek...i trzymam kciuki aby i wyniki kalu byly dobre...
ja juz posprzatalam...obiad czesciowo zrobilam...jak Oskar wstanie to dokoncze bo nie chce teraz walic tluczkiem bo beda zawijaski z piersi kurczaka
jutro bede miala kalafiorka bo mam od kilku dni wlasnie na niego ochote
Lulu mi tez troszke prasowania zostalo wiec sie z toba lacze w bolu bo niecierpie tego