No wlasnie a jakie sa te doroslejsze zabawki? U nas tez raczej grzechotki i gryzaki
[ Dodano: 2008-08-06, 15:56 ]
Madziu, no wlasnie daj znac co z Martynka, co to za paskudztwo sie przyplatalo, a jak po szczepieniu i wizycie kontrolnej?
-
madziarka81
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3081
- Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10
Czesc to znowu ja paszporty w trakcie do odbioru 5 wrzesnia.Dzisiaj kuzynka powiedziala ze sasiad sie skarzy ze przez trawe na mojej dzialce zmija ukasila jego psa(a co tam robil) i mamy skosic bo inaczej zglosi to na gmine no ma racje bo trawa naprawde duza ale maz sie wkurzyl bo on nie potrafi panowac nad emocjamii pojechal kosic mial odespac wczorajszy dzien bo wczoraj spal 3 godziny.I tak nie zdazy mowie ze ma zalozyc wysokie buty a on mowi trudno najwyzej mnie ukasza bo te zmije przychodza z lasu no ale nasza trawa wysoko i tam ich nie widac.Zasadzilam dzisiaj kwiatki na cmentarzu Amelka ze mna bo ledwo wjechalysmy na cmentarz z siostra i kuzynka to ona wstala ale byla grzeczna teraz wrzeszczy bo nikt sie z nia nie bawi
Wow, ale nastukałyście... hehehe widać, że w pracy luzy 
My już po kąpieli, Ula najedzona i śpi, jak zaśnie tak głęboko, to zostawię ją z moją siostrą i mam zamiar iść na rowerek, pojeździć troszkę... czas się wziąć za te nadmiarowe kilogramy
Pogodę dzisiaj miałyśmy ekstra, słonko świeciło i wiał przyjemny wiaterek, większość dnia spędziłyśmy na dworze
Madzia, współczuję tych wysypek, daj znać czy z Martynką już lepiej i czekam niecierpliwie na zdjęcia ze spacerku
dla Nadusi za to, że sama już siada Niesamowite są te nasze maluchy, tak same do wszystkiego dochodzą, a my mamy tą przyjemność ich poobserwować
Iwona, 46 stopni!!!!
współczuję, ja wymiękam przy 35.
Witaj Asikk, my się jeszcze nie znamy Agnieszka jestem, masz baaardzo słodką kluseczkę.... 12kg i 80cm... duży chłopczyk i ma już tyle ząbalków wcześnie mu wyszły, a powiedz był przez to bardziej płączliwy, czy ząbkowanie przechodzi spokojnie?
Justyna, najważniejsze, że kostium już jest i że listonosz zostawił Ci awizo, bo ja raz dwa tygodnie na przesyłkę czekałam i już psioczyłam na firmę, że mi nie wysłali, a okazało się, że paczka od tygodnia leżała na poczcie, a listonosz nie raczył mi zostawić awiza, dobrze, że zadzwoniłam na pocztę.
Gdzie jedziecie nad to jeziorko? I życzę udanego wypoczynku i pięknej pogody
mariola, super, że paszporty już załatwione, a z tą trawą, to przesada, co sąsiada obchodzi Wasza działka i właściwie kto mu dał prawo wchodzić tam z psem...
Ja bym go jeszcze zrypała za to....
Co do zabawek, to u nas są grzechotki, pluszowy misiu i wszystko co gra, grzechocze, szeleści i robi dużo rabanu. Na zabawki logiczne, to Ulek jest jeszcze troszkę za mała
Zaraz zrzucę fotki na kompa, to wkleję parę z dzisiejszego dnia
A na razie zmykam.
My już po kąpieli, Ula najedzona i śpi, jak zaśnie tak głęboko, to zostawię ją z moją siostrą i mam zamiar iść na rowerek, pojeździć troszkę... czas się wziąć za te nadmiarowe kilogramy
Pogodę dzisiaj miałyśmy ekstra, słonko świeciło i wiał przyjemny wiaterek, większość dnia spędziłyśmy na dworze
Madzia, współczuję tych wysypek, daj znać czy z Martynką już lepiej i czekam niecierpliwie na zdjęcia ze spacerku
dla Nadusi za to, że sama już siada Niesamowite są te nasze maluchy, tak same do wszystkiego dochodzą, a my mamy tą przyjemność ich poobserwować Iwona, 46 stopni!!!!
współczuję, ja wymiękam przy 35.Witaj Asikk, my się jeszcze nie znamy
Agnieszka jestem, masz baaardzo słodką kluseczkę.... 12kg i 80cm... duży chłopczyk i ma już tyle ząbalków wcześnie mu wyszły, a powiedz był przez to bardziej płączliwy, czy ząbkowanie przechodzi spokojnie?
MOja Ula tak samo, próbuje się unosić na kolankach i chwilkę wytrzymuje, ale zamiast do przodu przesuwa się do tyłu... hehehehA CZY WASZE SZKRABY JUŻ RACZKUJA , MÓJ POWOLI PRUBUJE ALE JAKOS NARAZIE DO TYŁU SIE SUWA
Współczuję, musi Ci być ciężko.Moj to nie wiem co teraz robi, bo jest u babci, a ja siedze w pracy
Justyna, najważniejsze, że kostium już jest i że listonosz zostawił Ci awizo, bo ja raz dwa tygodnie na przesyłkę czekałam i już psioczyłam na firmę, że mi nie wysłali, a okazało się, że paczka od tygodnia leżała na poczcie, a listonosz nie raczył mi zostawić awiza, dobrze, że zadzwoniłam na pocztę.
Gdzie jedziecie nad to jeziorko? I życzę udanego wypoczynku i pięknej pogody
mariola, super, że paszporty już załatwione, a z tą trawą, to przesada, co sąsiada obchodzi Wasza działka i właściwie kto mu dał prawo wchodzić tam z psem...
Ja bym go jeszcze zrypała za to.... Co do zabawek, to u nas są grzechotki, pluszowy misiu i wszystko co gra, grzechocze, szeleści i robi dużo rabanu. Na zabawki logiczne, to Ulek jest jeszcze troszkę za mała
Zaraz zrzucę fotki na kompa, to wkleję parę z dzisiejszego dnia
A na razie zmykam.
-
madziarka81
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3081
- Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10
Dzieciaczki spią, Maciek siedzi u kolegi a ja w koncu moge sobie posiedziec
Nie wiem co to za wysypka bo lekarz nic mi konkretnego nie powiedział. Nie wiem czy Wam pisałam ale Patrykowi schodziła bardzo skóra u rąk i nóg, zdzierał płatami, wyczytałam w necie ze to jest charakterystyczny objaw szkarlatyny, kilka rezczy by sie zgadzało, widze ze teraz dokładnie taka samą wysypkę ma Martynka.Jezeli tez skóra bedzie jej schodzić zmieniam lekarza i pójde do innego.
Justyna udanego urlopiku życzę
Witaj Asikk, dawno Cie nie było, zaglądaj częsciej Rzeczywiscie 8 ząbków to bardzo duzo
pinko, Ty mi nie mów o nadmiarowych kilogramach
dzisiaj odstawiłam tabletki, mam nadzieje ze waga teraz pójdzie choć trochę w dół. Życze Ci jak największego zapału
Iwona upały macie niesamowite współczuję
mariola, nieźle z ta żmiją Twój mąż narwany jest jak i mój widzę
Gosia byle do piątku i Pawełek będzie z Wami
A tu Patryk na motorku
a tu Patrys dzielnie pomagał mi przy robieniu pierogów ruskich
Martynka juz tak siedzi ładnie sama
tutaj sie chichrała
i zaczepiała Patryka
ona go juz strasznie zaczepia, dzisiaj próbowała ciągac go za włosy, udało jej sie nawet chwycic
Co do raczkowania to Martynce na razie to nie w głowie, przemieszcza sie po całym pokoju turlając
o własnie sie obudziła
jak przez 3 lata Patryk w ogóle nie chorował nie licząc przeziebienia i trzydniówki tak ostatnio ciągle coścoś się do Was te choroby ostatnio przyplątują, niedawno coś Patryczek też gorzej się czuł
Nie wiem co to za wysypka bo lekarz nic mi konkretnego nie powiedział. Nie wiem czy Wam pisałam ale Patrykowi schodziła bardzo skóra u rąk i nóg, zdzierał płatami, wyczytałam w necie ze to jest charakterystyczny objaw szkarlatyny, kilka rezczy by sie zgadzało, widze ze teraz dokładnie taka samą wysypkę ma Martynka.Jezeli tez skóra bedzie jej schodzić zmieniam lekarza i pójde do innego.
Justyna udanego urlopiku życzę
Witaj Asikk, dawno Cie nie było, zaglądaj częsciej
Rzeczywiscie 8 ząbków to bardzo duzo pinko, Ty mi nie mów o nadmiarowych kilogramach
dzisiaj odstawiłam tabletki, mam nadzieje ze waga teraz pójdzie choć trochę w dół. Życze Ci jak największego zapału Iwona upały macie niesamowite
współczuję mariola, nieźle z ta żmiją
Twój mąż narwany jest jak i mój widzę Gosia byle do piątku i Pawełek będzie z Wami
mała wazy 7900, przybiera średnio co szczepeienia pól kilo, to nie jest duzo, moze w sam raz nie wiem. Patryk przybierał po półtora kilo i naprawde był niezły z niego grubaseka jak po szczepieniu i wizycie kontrolnej?
A tu Patryk na motorku
a tu Patrys dzielnie pomagał mi przy robieniu pierogów ruskich
Martynka juz tak siedzi ładnie sama
tutaj sie chichrała
i zaczepiała Patryka
ona go juz strasznie zaczepia, dzisiaj próbowała ciągac go za włosy, udało jej sie nawet chwycic
Co do raczkowania to Martynce na razie to nie w głowie, przemieszcza sie po całym pokoju turlając
o własnie sie obudziła
Madziarka, fajne zdjęcia, super ten quad, a Patryś jaki dumny ma swój własny środek transportu... hehehhe, a Martynka jak zwykle czarująca ślicznie już siedzi
Też pozwolę sobie wkleić kilka fotek:
Tak moje dziecko ostatnio z kotem spało:
a tak się dzisiaj bawiła plastikowym jedzeniem ze swoimi starszymi kuzynkami:
a to przed wyjściem na spacerek, Ula się szykowała na duże słońce:
I na spacerku:
Wszyscy jedli lody, więc Ona też musiała mieć swojego ;)
To by było na tyle na dzisiaj, teraz lecę na rowerek
Miłej nocki... papapap
ma swój własny środek transportu... hehehhe, a Martynka jak zwykle czarująca ślicznie już siedzi Też pozwolę sobie wkleić kilka fotek:
Tak moje dziecko ostatnio z kotem spało:
a tak się dzisiaj bawiła plastikowym jedzeniem ze swoimi starszymi kuzynkami:
a to przed wyjściem na spacerek, Ula się szykowała na duże słońce:
I na spacerku:
Wszyscy jedli lody, więc Ona też musiała mieć swojego ;)
To by było na tyle na dzisiaj, teraz lecę na rowerek
Miłej nocki... papapap
trawa skoszona niezly zamet kuzynka inaczej powiedziala a maz zdenerwowany pojechal i gadal z szwagrem i troche inaczej to przedstawil niestety moja kuzynka zawsze wyolbrzymia . No jeszcze o maly wlos nie zgubil w tej trawioe telefonu troche nerwow i wszystko skoszone.Amelka zasnela o 7 a o 8 wstala i teraz zadzi.
-
madziarka81
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3081
- Rejestracja: 23 mar 2007, 17:10
-
Fintifluszka
- Trzy tysiące lat minęło...
- Posty: 3623
- Rejestracja: 16 mar 2007, 20:39
ale śliczne te wasze córy i jak pięknie Martynka siedzi
Dzięki dziewczyny-pogoda chyba niestety nam nie dopisze, bo jutro ma być upał, a później cały tydzień deszcz no ale trudno...
co do kostiumu to mój brat skoczył na pocztę przed zamknięciem i udało mu sie odebrać paczkę
ale kuuurde co za szok 
co za kostium-tak się właśnie kupuje przez internet... okazało się, że ma taki durny diadem wiazany pod szyją i jeszcze nam figami na takich sznureczkach, wyglądam w nim jak drag quin Kuba padnie ze śmiechu jak mnie zobaczy
Gabriel dzisiaj ładnie zasnął, po długim spacerze...
rower to ja muszę sobie kupić, bo mój zniszczał-został na zimę pod balkonem, nie dopilnowałam tego, bo w ciąży nawet nie myślałam o rowerze... my za to mamy ławeczkę, bo kuba "wyciska" i tam sobie doczepiłąm jeszce takie oprzyrządowanie na nogi i ręce, choć tak na prawdę to brzuch woła o pomoc, ale wydaje mi się, że po ciąży już nigdy nie będzie taki jak kiedyś i nie ma co rozpaczać 
pewnie nigdy już nie zobaczę swoich mięśni brzucha ale przed następną ciążą chciałabym się troszkę ogarnąć, bo później będzie trudniej się tego pozbyć 
a z tym trawnikiem my mamy trawnik dookoła domu, a korzystamy tylko z tego z przodu, bo tam jest odrobina intymności z tyłu wszędzie sąsiedzi, trawnikiem zajmuję się ja, bo Kuba uważa, że skoszona trawa jest brzydka a ponieważ teraz nie mam czasu więc koszę tylko tam gdzie używamy, żeby się nie niszczyłą i nie udeptywała, a z tyłu mamy po prostu dziki ogród-przyajmniej nie wyschła na siano jak się to dzieje co roku, gdy jest koszona-słońce ją pali kompletnie...
i jak pięknie Martynka siedzi Dzięki dziewczyny-pogoda chyba niestety nam nie dopisze, bo jutro ma być upał, a później cały tydzień deszcz
no ale trudno...co do kostiumu to mój brat skoczył na pocztę przed zamknięciem i udało mu sie odebrać paczkę
ale kuuurde co za szok co za kostium-tak się właśnie kupuje przez internet... okazało się, że ma taki durny diadem wiazany pod szyją i jeszcze nam figami na takich sznureczkach, wyglądam w nim jak drag quin Kuba padnie ze śmiechu jak mnie zobaczy Gabriel dzisiaj ładnie zasnął, po długim spacerze...
rower to ja muszę sobie kupić, bo mój zniszczał-został na zimę pod balkonem, nie dopilnowałam tego, bo w ciąży nawet nie myślałam o rowerze... my za to mamy ławeczkę, bo kuba "wyciska"
i tam sobie doczepiłąm jeszce takie oprzyrządowanie na nogi i ręce, choć tak na prawdę to brzuch woła o pomoc, ale wydaje mi się, że po ciąży już nigdy nie będzie taki jak kiedyś i nie ma co rozpaczać pewnie nigdy już nie zobaczę swoich mięśni brzucha ale przed następną ciążą chciałabym się troszkę ogarnąć, bo później będzie trudniej się tego pozbyć a z tym trawnikiem
my mamy trawnik dookoła domu, a korzystamy tylko z tego z przodu, bo tam jest odrobina intymności z tyłu wszędzie sąsiedzi, trawnikiem zajmuję się ja, bo Kuba uważa, że skoszona trawa jest brzydka a ponieważ teraz nie mam czasu więc koszę tylko tam gdzie używamy, żeby się nie niszczyłą i nie udeptywała, a z tyłu mamy po prostu dziki ogród-przyajmniej nie wyschła na siano jak się to dzieje co roku, gdy jest koszona-słońce ją pali kompletnie...Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: ThomasHex i 1 gość