
asika82, powiem ci ze my tez przechodzilismy kryzys. Juz nawet padło słowo rozwód. ale juz jest ok na szczescie

Baby bo wy mi wykraczecie ta ciaze.



Mały jest nie do wytrzymania. Kolejna noc nieprzespana

widzisz tylko jęśli trzeba się rozwodzić to ludzie bardziej się starają żeby tego całego zamieszania nie było. Ważne staje się to TAK przed ołtarzem powiedziane a jeśli tego nie było to wystarczy walizki spakować i po sprawie. Zle mi strasznie z tym co się dzieje.my tez przechodzilismy kryzys. Juz nawet padło słowo rozwód
a jak z chrztem? planujecie, robia problemy bo u nas straszne.tylko cywilny.
co Cię powstrzymało? mąż czy Patryczek?byłam gotowa się spakować
dziwne to z tymi Twoimi nogami, jeszcze się z czymś takim nie spotkałam. Idz do lekarza koniecznie i obserwuj reakcje po tabletkach, najlepiej do neurologa jakbyś się przeszła.A ja byłam dzisiaj u lekarza i biorę tabletki na nogi. Straszne pajączki mi się porobiły, czasem to mi aż głupio wyjśc w krótkich spodenkach lub spódniczce. Stwierdziłam jednak, ze jak się komuś coś nie podoba to niech nie patrzy i chodzę tak jak mi wygodnie. A wieczorami to mi łydki twardnieją i nóżki bolą. Najgorzej jest po seksie (jak już się zdarzy), bo ja tak jakoś dziwnie mam, że po orgaźmie sztywnieją mi nogi i wygląda to tak jakbym atak epilepsji na nogi miała Wtedy to dopiero nogi bolą.
tak . za silne i zbyt niezależne.musicie miec podobne charaktery
nie ma szans. Chciałam z nim pogadać to usłyszałam ' nie chce mi się z Tobą gadać"Wyczaruj nastrojowy wieczór,
u nas jest cisza, nie odzywa się do mnie. na moje pytania odpowiada tak lub nie. Ja schodzę na dół on wchodzi na górę. Unika mnie. Spimy oczywiście oddzielnie.Zaraz się złoszczę i krzyczę i choćby w kłótni ale oczyszczamy atmosferę
o nie nie mogłabym ., niech idzie do hotelu
on dobrze wie. Wie co straci Antoś bo jego samego ojciec porzucił jak miał 4 lata. Widać historia lubi się powtarzać.zrozumie jak wiele ma do stracenia?
Ale wydaje mi się że to była Wasza świadoma decyzja. Więc do cholery o co mu teraz chodzi. Boli go że między Was wkradł się mały mężczyzna?? Cząstka Was obojga?? Kurde aż się wierzyć nie chce. Jak sobie przypomnę jak opisywał postępy przed porodem i poród. Taki kochany facet i przyszły tatuś. Później szczęśliwy ojciec. A teraz?? Ehhhhhhhhhhh. Kochana łezki mam w oczach jak przeczytałam Twój post.to on ma problem z tym,ze ja jestem teraz 24 godz na dobę matką i że już nie jest tak jak kiedyś.
Co za typOn jest taki,ze jak jest ok to jest super, cudowny wręcz a jak jest coś żle to jest straszny- nienawidzę tego w nim !!!
Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość