czesc dziewczyny!!!!
ja tez sie steskniłam
więc jestem...
ale powieje złym humoerzyskiem
w sumie bez sensu ze pisze, bo bede narzekac..a po co Wam to???
na co??
na wszystko..
no nie na Aleczka, bo jego ubostwiam i nawet jak czasem mnie zezłosci to zapominam
a wiec...
tesciowa mnie wkurza..nawet nie bezposrednio, bo jakos ostatnio nie mamy okazji zeby sobie porozmawiac..a szkoda
rafał wywozi do nich rzeczy - w zwiazku z przeprowadzka - i przywozi najrózniejsze pytania, watpliwosci - tzn mojej tesciowej a propos Alka, co je, co jadł dzis, co dzis, a czy to nie powino sie tak a nie tak, czy spacerujemy, czy robimy to tamto..itd itd
w dodatku teraz w tyg bylismy u ortopedy, bo mnie tez niepokoiło jak Alek chodzi, ze tak szeroko i moja mama tez cos mi zaczeła ze on ma krzywe nóżki, wiec poszlismy i ortopeda stwierdził u Alka szpotawosc niewielka, zalecił cwiczenia - ktorych Alek nie chce robic tak a propos...ponoc ma to sie unormowac do 2, 3 r.z, za 3 mies kontrola oczywscie...no i wit d - 1 kropelka vigantolu oczywsice nadal mimo lata...
no ale odnosnie tego - moja tesciowa joczywscie stwierdziła ze ona juz dawno to widziała i ze jej lekarz ten ich znajomy juz mówił...i w ogóle tak jakby to wszystko moja wina była...
no wiec - ja sie nie denerwowałam ta kobicina i jej problemami..ona je zawsze ma i ma tysiace sugestii...typ nauczycielki..na emeryturze...wiec dałam sobie spokój, olewałam jua i to co mówi, ona taka kraczucha..ja tez bym mogła usiasc i wymyslac problemy bo to nie jest trudne....no taka juz jest i ja to zakceptowałam, ale ostatniu przesadziła...najbardziej wkurzajace jest to ze dla mnie jest taka miluchna a rafałowi nadaje..
no i tyle
a tak poza tym..przeprowadzka trwa, tyle co u nas do wyworzenia...
nawet w połowie jeszcze nie jesteśmy...
a za chwile sie jeszcze moze okazac ze siedziba tej firmy bedzie jednak w poznaniu
bo i taka opcja ostatnio została rafałowi przedstawiona..no ale teraz z ta wyprowadzka nie ma odwrotu..
a mam jeszcze pytanko_ brała ktoras z Was luteine????wpływało na Was jakos??tzn na nastrój np???ja mam wrazenie ze na mnie ten hormon wpływa....i to nie za dobrze...jakas sie nerowowa zrobiłam
i ostatnio miałam tez wysypke na rekach i mysle ze moze jakas reakcja alergiczna albo na luteine, albo na cos innego, bo biore jeszcze inny lek od gina
nic za bardzo dzis nie odpisze..przepraszam..widziałam fotki, fajny pomysł z tymi metamorfozami
na razie widziałam Indigo
jak dla mnie nic sie nie zmieniłaś
ja nie wiem czy szybko sie włacze w te akcje, bo ostatni czasu coraz mniej...i zdjecia mam w roznych kompach i w roznych miejscach..a poza tym ja w sumie mało sie zmieniałam, albo blond albo braz i raczej od liceum dłogosc taka sama, raz miałam krotkie bardzo i grzywke, ale z tego okresu mam mało zdjec..no zobacze co i jak..
buziaki dla Was i dla Waszych pociech