emigrantki w ciazy

[adia26]

Pati85, trzymam kciuki za to byś miała swoja połozna ,ale bedzie z toba mężulec wiec sie nie stresuj (jesli to jest mozliwe) kurcze tak nie wiele juz nam zostało i naprawde dociera do mnie ze bede prawdziwa mama

[Pati85]

kurcze tak nie wiele juz nam zostało i naprawde dociera do mnie ze bede prawdziwa mama

do mnie tez, juz sie nie moge doczekac, jestem ciekawa jak bedzie wygladal i do kogo bedzie podobny, ta ciekawosc jest taka silna

[adia26]

do mnie tez, juz sie nie moge doczekac, jestem ciekawa jak bedzie wygladal i do kogo bedzie podobny, ta ciekawosc jest taka silna

wiesz ja widze swojego synka podobnego do mnie ciemne włoski i duze brazowe oczka , ale jak bedzie blondynem z niebieskimi oczkami po tatusiu ,tez bedzie fajnie

[osita]

adia26 napisał/a:
ale i tak sie boje


ja tez

i ja pierwsza mialam cesarke, teraz... nie wiem, i sie boje ale to normalne, najwiekszy strach o dzidziusia, przeciez porod w koncu, po 9 mcach czekania, to pestka

jesli chodzi o podobienstwo... Carmen to taka poleczka (jasna karnacja, niebieskie oczy, blond ciemny wlosy) wypisz wymaluj skora zdjeta z tatusia. to teraz mam nadzieje ze junior to bedzie taki hiszpanek (ciemna karnacja, brazowe oczka i ciemne wlosy) skora zdjeta z mamusi, nie???

szkrab, dlaczego mialas cc przy corci? u mnie mimo masazy szyjki, nakladania zelu i oscytoksyny nie bylo rozwarcia... skorcze, owszem. ale jak w sobote przyszlam z 1 cm tak we srode, po wszystkich tych baaaaardzo przyjemnych zabiegach skonczylam na... 1 cm teraz mowia, ze prawdopodobnie bedzie podobnie i tez cc, ale jest jakies 20% na porod naturalny i sie go boje (bo nie znam ). a co tobie powiedzieli???

[manenka]

osita, dziękuję za wpisanie na listę

[szkrab]

Witam

szkrab, dlaczego mialas cc przy corci?

Ja mialam przy Wiki cc bo siedziala posladkowo i dlatego zdecydowalam sie na planowana cesarke.Teraz mala odwrocila sie i czekam na naturalny jak sie zakonczy zobaczymy.Oby dobrze

[ananke]

hej, hej to i ja poproszę na tę cudną listę

czekam na zdrową Niespodziankę będzie Alan albo Amelia - termin na 9 stycznia, ale starszy syn z 35 tyg wcześniak, więc jestem psychicznie przygotowana na grudzień

to drugi mój dzidziuś, ale pierwszy w Szkocji

pozdrawiam wszystkie na emigracji

[osita]

manenka, ananke, witajcie
szkrab, czekam na twoja relacje z porodu w takim razie bedziesz miala doswiadczenie i porownanie, moze mnie troche uspokoisz
shoo, ty rodzisz na Gibraltarze, nie? w sumie nawet nie wiedzialam, ze szpital tam maja najbardziej podoba mi sie lotnisko... powiem wam, ze nie widzialam takiego "cudaka" nigdzie indziej: przez srodek polwyspu biegnie pas startowy i pokrywa sie... z ulica na czas startu i ladowania wojsko zamyka... szlaban - zakaz przejscia i tyle. i prosto przed toba laduje kawal blachy, hihiiihihi. niepowtarzalne

[szkrab]

osita napewno jak juz bedzie po podziele sie wrazeniami.Sama jestem ciekawa niecierpliwa i troche przestraszona jesli chodzi o sam porod no ale co mam byc to bedzie.Nie ja pierwsza i ostatnia.I oby nie trwal wieki

[shoo]

osita, tak, rodze w Gibraltarze.. ten szpital tam jest w sumie dosc nowy, skonczono go budowac w 2004 roku. Jest dobrze wyposazony, ale nie maja oddzialu dla wczesniakow... powiedzieli, ze sa gotowi "przyjmowac" dzieci od 34tc+ (jezeli by sie zjawila wczesno-rodzaca, to dla dobra dziecka transportuja matke do Sewilli albo Malagi).
Z tym pasem startowym to masz racje, leci przez srodek ulicy (tzn. "ulica" leci przez srodek pasa startowego) i tak kilka razy w ciagu dnia zamykaja szlaban, bo samolot startuje/laduje.. widok niepowtarzalny, ale tez wkurzajacy (jezeli Ci sie gdzies spieszy), bo cala zabawa trwa ok. 10 minut. Jak sobie pomysle, ze moze sie to zdarzyc w drodze do szpitala, kiedy bede rodzic, to az mi sie slabo robi

I jezeli o mnie chodzi, to ja nie boje sie rodzic ogolnie w TYM szpitalu, bo jezyk znam, ludzi tez mniej wiecej znam... ja sie boje porodu jako samego wydarzenia - nigdy wczesniej nie rodzilam, za to (tu uklon w moja strone, bardzo madra istota ze mnie) naogladalam sie porodow w internecie i teraz mam koszmary w nocy i ogolnie trzese sie na mysl, ze ma mnie to spotkac w ciagu najblizszych dni/tygodni..

Ale tez z drugiej strony, to sie juz doczekac nie moge tego momentu, kiedy w koncu poloza mi synka na brzuchu i kiedy bede mogla sie nim opiekowac

osita, powiedz mi, jakiez to swieto oni tu obchodza w ten piatek (wnioskuje, ze to bedzie swieto, bo lokalna Mercadona bedzie zamknieta )