U nas pogoda straszna, całe dłonie i stopy mi popuchły

do południa było fajnie, gdzieniegdzie słonko i wiaterek, a potem jak dogrzało, słońce wyszło na całego i 30 st w cieniu, parówa...
Do tego pod wieczór Zuzia dostała goraczki 39,5

dałam jej szybko czopek i narazie spokój. Ale martwię sie co będzie w nocy, i skąd wogóle ta goraczka

może to zęby, bo w gardle raczej nic nie widzę, ani kataru
Co do picia, to nawet nie liczę ile Zuzia w ciągu dnia pije, poprostu caly czas staram się żeby miała kubek w zasięgu ręki i sama pije kiedy jej się zachce. Tylko na dworzu trzeba jej przypomnieć bo sie zabawi, a nieraz zziajana jak się dorwie to duszkiem kubek wypije.
W nocy nie pije, bo się nie budzi. Chyba, ze jak chora, gorączka czy wyjatkowo duszno, wtedy trochę. A tak to po kąpaniu z pół kubeczka i spać.