super!!!KOLEŻANKA POSTAWIŁA CAŁY URZĄD NA NOGACH I JUTRO MAM PASZPOTRY DO ODBIORU,
oby tak bylo dalej znaczy sie coraz lepiejjak jeszcze miałm zamknięte oczy przytulił mnie mocno i powiedział że bardzo mnie kocha.... bardzo tego potrzebowałam... i od razu świat wygląda inaczej
ALE MNIE FRYDZA ROZŚMIESZYŁAŚNajlepsza byla wyprawa autobusem PKs same stare baby przekupy i mi dzwonil tel a tu nagle wszystkie stare babcie wyciagaja telefony kom myslalam, ze padne ze smiechu,ech zycie na wsi jest the best!!!
INDIGO JAKBYS PISAŁA O MNIE I MOIM MAŁŻEŃSTWIEDzisiejszy swiat jest tak "szybki", że takie sprawy jak czułość odchodzą gdzieś na bok. Praca, pogoń za pieniędzmi to staje się sensem codziennego życia o zgrozo. Juz to wczoraj powiedziałam Jarkowi. On staje na głowie, zeby cos zarobić, odłożyć na nasze plany. Doceniam wszystko ale czasem mam takie wrażenie, ze ja jestem gdzieś w cieniu. A przecież to głównie dla mnie wszystko robi. Ciężka sprawa.
Ja tez moge sie pod tym podpisac..............-indigo- napisał/a:
Dzisiejszy swiat jest tak "szybki", że takie sprawy jak czułość odchodzą gdzieś na bok. Praca, pogoń za pieniędzmi to staje się sensem codziennego życia o zgrozo. Juz to wczoraj powiedziałam Jarkowi. On staje na głowie, zeby cos zarobić, odłożyć na nasze plany. Doceniam wszystko ale czasem mam takie wrażenie, ze ja jestem gdzieś w cieniu. A przecież to głównie dla mnie wszystko robi. Ciężka sprawa.
INDIGO JAKBYS PISAŁA O MNIE I MOIM MAŁŻEŃSTWIE
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości