noo, to w szoku jestem... jak moja bratowa urodziła w zeszłym roku to sama z receptą leciałam do apteki.... hmm, ale może cos się pozmieniało



noo, to w szoku jestem... jak moja bratowa urodziła w zeszłym roku to sama z receptą leciałam do apteki.... hmm, ale może cos się pozmieniało
przyda się przydamoze dziewczynom ze szkocji sie przyda na pozniej![]()
![]()
![]()
![]()
ja się poturlałam do centrum miasta, bo mieszkam na obrzeżach, odebrałam z poczty prześcieradła, które zamówiłam dla bejbika, zrobiłam małe zakupki, pozwoliłam sobie na "grześka" kokosowego no i wróciliśmy z Młodym autobusem, bo byśmy z tymi zakupkami się nie wspięli na górę, niestety obrzeża mojej dziury są na znacznym podwyższeniu :-(jak tam brzuchatki dzionek dzisiejszy??
to trzymamy kciuki za Ciebie, szkrabjuz bym chciala sie na porodowke poturlac![]()
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Amazon [Bot], Semrush [Bot] i 1 gość