ja mam brzuch wiekszy a pusty
to całe szczęśćie, że nie głowę!!
moze uprosi u Boga troche rozumu i kultury dla babci, zebys juz nie musiala przez te babsko sie denerwowac.
Obawiam się, że niestety nieeeee. ie wiem co temu mojemu dziecku się stało, ale ostatnio bardzo polubiła babcię K.... W szoku jestem niebotycznym

No, niby wiem, że tak nie mogę, nastawiać dziecka itd, ale liczyłam na solidarność po cichu

A już doszczętnie mnie wk...a to, że oni mówią, że to jest miniaturka Babci K... Wygląd jak wygląd, są farby, make- upy (czy jak to się pisze), byle nie charakterek jej
Hhehehe, wyobraźcie sobie, że mnie dziś (przyjeżdża ostatnio codziennie) ze 3 razy uświadamiała, że jak idzie deszcz to należy schować pranie do domu... Dziewczyny... Widziałyście moje fotki... czy moja twarz wygląda na twarz z jakimś niedorozwojem umysłowym???? Wiem, że miss nie jestem, ale downa na starość chyba się nie dorobiłam, co??
Hektorka, ja tez wszystkie Twoje posty czytam

tyle, że chaotyczna jestem i czasem zapominam odpisać ( może faktycznie ja mam coś z mózgiem nie teges?)
mi z Oskarem kreska sie nie zrobiła
a mi się zrobiła, aż do klatki piersiowej

A wiecie co?? Mam znajomą, która tez się spodziewa dzidziusia, ale dopiero na luty- marzec, i do tej pory miała takie mdłości, że poezja... dziewczyna od początku ciąży kompletnie nic nie zjadła a jak zjadła to zaraz zwróciła. Jak mówiłam jej matce, że trzeba coś z tym zrobić, to ona mi mówiła, że to po prostu trzeba przeżyć. I wczoraj mój mój ojciec nie wytrzymał ( bo to nasza bliska sąsiadka) i sam ją umówił na wizytę u ginki (tej mojej, też sąsiadki) i natychmiast ją wzięli na ostry dyżur, ciąża zagrożona, dziewczyna odwodniona na maksa, niedożywiona i niemal nieprzytomna... Tyle co wiem, że następnych kilku dni to by nie przeżyła... normalnie ciemnogród jakiś

I ludzie mają kasę, i mówią, że szkoda kasy na drogie leki, bo to uroki ciąży...
Karolinko, ząbek już nie boli, prawda?
Co jeszcze miałam napisać... Juz zapomniałam
A co mi się przypomniało tak poza tematem: zadzwoniła dzis Ta kuzynka, że by mój R pomógł jej wnosić meble, bo kupiła nowe. I on oczywiście pomógł. I ona do niego mówi tak: "Dzięki Rafał, jesteś jak dziwka- zjawiasz się na każdy telefon". To taki żart... Ponoć...
Idę spać, bo chyba przynudzać zaczynam

Papapa