20 sie 2008, 21:22
Amelka też bardzo kolizyjna a śpi dzisiaj dużo. A jak nie śpi, to oczy podkrążone i taka maruda. ale chyba i ja się już do niej dostosowałam.
A te chłopy to jak chłopy. Raz tak raz siak. Ale bez nich źle.
Wieczoru panieńskiego zazdroszczę. Ja nie miałam i jeszcze na takim oficjalnym nie byłam, ale to chyba kwestia tego, że raczej rozrywkowa nie jestem i znam wielu ludzi, ale bliskie koleżanki to mam tylko dwie.
Ale wszystko do narobienia.
Też się zastanawiam nad tym forum, zwłaszcza, ze ludzie są i znikają. Wystarczy spojrzeć na początkowe posty. A spotkanie, fajne by było.
Ja tez Anitko siedzę ciągle z Ami. Praca, ale dopiero jak zapewnię jej opiekę, lub od lutego będę szukać opiekunki i pracy. Nie ma co. Macierzyństwo to super sprawa, ale i egoistką trzeba być, bo szczęśliwa mama, to szczęśliwe dziecko.
Dobrze, że Amelka juz KArolinko z Toba. TEra taki dziwaczny okres, że dzieci łapią jakieś świństwa. w sumie u nas w weekend bylo 12 stopni, a wczoraj przeszlo 30, to nie dziwota, że choróbska pełno. A co to w końcu było. Coś może zjadła, a ty nie przyuważyłaś, albo jakieś dziecko w piaskownicy zainfekowało?