Ciesze sie, ze u Was juz lepiej i dzieciaki zdrowieja.
Ania, zazdroszcze takiej imprezki
szykuje sie super zabawa!!!
U mnie wszystko dzieje sie szybko i bez sensu
Mieszkamy katem u jednych i u drugich rodzicow. Kilka dni w ostrolece, kilka w warszawie. Szymek juz chyba sie powoli przyzwyczaja do co raz to nowych miejsc
Wybralismy warszawe, ale co bedzie z mieszkaniem to nadal nie wiadomo bo trzeba troche popracowac zanim nam dadza kredyt w banku
wiec postanowilismy ze ide do pracy a z szymkiem posiedza moi tesciowie
rysiek juz zaczal prace. ii.... UWAGA UWAGA !!!!!! jest dyrektorem regionalnym a jego region to malopolska
Tak wiec jakby co to ja glosuje za spotakniem w Krakowie, bo bede mogla tam podjechac z ryskiem
Z innych rewelacji: szymek jeszcze nie chodzi
jest tak ostrozny ze
jakis czas temu poprobowal, zroil kilka kroczkow i tak niefortunnie upadl, ze rozcial sobie warge i od tamtej pory juz nie chce sam chodzic, tylko cofnal sie do etapu chodzenia za jedna reke. Chyba potrzebuje jeszcze troche czasu... Juz sama nie wiem. Nie zmusze go przeciez...
Ale pociecha jest z niego
juz sie tak nie wstydzi jak kiedys, wszystkich zaczepia, gada sobie i robi porzadki na polkach w sklepie
Maly rozrabiaka nam rosnie
ciekawe po kim
Ja robie nadal prawko. praktycznie co drugi dzien mam jazde. chce jak najszybciej skonczyc, zeby przeniesc sie ostatecznie do warszawy i poszukac spokojnie pracy.
Anita, oczywiscie jak bedziesz w wawie to chetnie sie spotkam
A Ryskiem sie nie przejmuj. Czasami tak sie dzieje w malzenstwie i trzeba to przeczekac i juz. Na pewno bedzie lepiej.