nie ladnie!!!GLIZDUNIA, milej pracy
jagodka24, potknie sie i nie zauwazy tak jak w filmie "daleko od noszy" hihihi
-
ladybird23
- Cyber rusałka
- Posty: 5261
- Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27
hejka
u nas nie pada na szczescie..choc pogoda wskazuje na to ze bedzie BURZA!!!!!!!
wczoraj bylismy znow na basenie
choc moja mama zas ma fochy i nie bardzo chciała zostac ze spiaca Mila, A powiedział ze nie pojedzie jej dzis ( tzn wczoraj) po stoł i krzesła ktore miala zamowione tylko jutro ( czyli dzis) rano i ta sie obraziła powiedziała ze nie ma sprawy ona se to sama przywiezie tzn zamowi sobie transport i bez proszenia sie 
ku..od razu by mnie zagrzała, a wczoraj własnie wymysliła sobie koszenie trawy jak A nie mogł tego jej pomoc bo jeszcze miała robote w domu i zas foch, ze ona do nocy musi sama zapier..na dworze a my se baseny wymyslamy litosci z ta kobieta 
pokoik od Milenki prawie skonczony, bo brakuje paru naklejek ktore jak sie Milka obudzi ponaklejamy i wtedy wkleje efekt koncowy..wydawało mi sie wogole ze te naklejki takie duze beda i wogole ze ich tak duzo ze nie bede miała gdzie tego nakleic a tu zaskoczenie bo wcale ich tak duzo nie było
ale moim zdaniem opłacało sie je kupic, ładnie wygladaja, z reszta zobaczycie same..a tak wogole to Mila spała sama w swoim pokoju wczoraj 
i dla mnie to bylo masakryczne przezycie, nie wiem czemu, ale co jakneła to ja juz w pokoju nad łózeczkiem, choc słysze ja bez niani miałam ja załaczona i ze zdwojona siła słyszałam kazde małe zajaknienie..masakra..ale jakos przespała..zobaczymy jak bedzie dzis..
i o dziwo dzis zasneła nawet na drzemke juz w swoim pokoiku i fajnie moze sie przekona do spania tam
to narazie tyle, po obiadku bedzie wiecej czasu na popisanie..
u nas nie pada na szczescie..choc pogoda wskazuje na to ze bedzie BURZA!!!!!!!
wczoraj bylismy znow na basenie
choc moja mama zas ma fochy i nie bardzo chciała zostac ze spiaca Mila, A powiedział ze nie pojedzie jej dzis ( tzn wczoraj) po stoł i krzesła ktore miala zamowione tylko jutro ( czyli dzis) rano i ta sie obraziła powiedziała ze nie ma sprawy ona se to sama przywiezie tzn zamowi sobie transport i bez proszenia sie ku..od razu by mnie zagrzała, a wczoraj własnie wymysliła sobie koszenie trawy jak A nie mogł tego jej pomoc bo jeszcze miała robote w domu i zas foch, ze ona do nocy musi sama zapier..na dworze a my se baseny wymyslamy litosci z ta kobieta pokoik od Milenki prawie skonczony, bo brakuje paru naklejek ktore jak sie Milka obudzi ponaklejamy i wtedy wkleje efekt koncowy..wydawało mi sie wogole ze te naklejki takie duze beda i wogole ze ich tak duzo ze nie bede miała gdzie tego nakleic a tu zaskoczenie bo wcale ich tak duzo nie było
ale moim zdaniem opłacało sie je kupic, ładnie wygladaja, z reszta zobaczycie same..a tak wogole to Mila spała sama w swoim pokoju wczoraj i dla mnie to bylo masakryczne przezycie, nie wiem czemu, ale co jakneła to ja juz w pokoju nad łózeczkiem, choc słysze ja bez niani miałam ja załaczona i ze zdwojona siła słyszałam kazde małe zajaknienie..masakra..ale jakos przespała..zobaczymy jak bedzie dzis..i o dziwo dzis zasneła nawet na drzemke juz w swoim pokoiku
i fajnie moze sie przekona do spania tam to narazie tyle, po obiadku bedzie wiecej czasu na popisanie..
Hej!!!
Ale piękne fociaki!!! ja się napatrzeć nie mogę na te majowiątka!!! ślicznie!!!
Jagódka może masz rację, że jakby mi teściowa mówiła do Hani jak mama nie pozwala to babcia tak, to bym rozszarpała! życzę Ci pozytywnych wibracji i obyś się nie musiała wiele kłócić!
Lady brawa dla Milenki!!! zobaczysz, że będzie ok, tylko Tobie gorzej będzie to znieść...
Massumi a coś za film oglądała żę takie przemyślenia???
No i więcej nie napiszę, bo jestem u brata jeszcze///Sikorka się zmartwiła że spotkania nie będzie. ALe zajęcie ma, bo malują pokój i coś tam, a potem SIkor ma jej naprawić komputer i już będzie z nami
Moje dziecko wspaniale zniosło zmianę klima tu morsko-kujawsko-warszawskiego, nawet w aucie był spokój do samej stolicy!!! a tu też miło, dziewczynki się fajnie bawią. Tylko ze spaniem problem, bo Hania chciała wstać, a Basia uciekała z łóżeczka.Jakoś wreszcie poszło bo Baśka spała z rodzicami a my z Hanią w 2pokoju. Wczoraj zrobiliśmy wyprawę autobusem i metrem do centrum...Hania oczywiście wszystkim znów cześć i tte sprawy...ale grzeczna jak nie moja...siedzi w wózku nawet jak ja to kocha I dziś zawołała że chce "aa", zrobiła siku na nocnik...szkoda że po kwadransie walnęła kupsko a pampa i już nie zawołała....ale spoko...nauczy się. No i je znowu!!! jupi!
dziś byłam z moją rodzinką na szopingu Hania dostała fajne ocieplane spodnie na szelkach za całe 19zł!!! ja 2bluzki i J bluzę. Liczyłam na więcej ale nic nie było.
Teraz czekamy na gości, bo robią Baśce imprezę urodzinową!!! a wieczorem chyba będziemy wracać do domku...i tyle dobrego z urlopu...
Buziaki!!!
Ale piękne fociaki!!! ja się napatrzeć nie mogę na te majowiątka!!! ślicznie!!!
Jagódka może masz rację, że jakby mi teściowa mówiła do Hani jak mama nie pozwala to babcia tak, to bym rozszarpała! życzę Ci pozytywnych wibracji i obyś się nie musiała wiele kłócić!
Lady brawa dla Milenki!!! zobaczysz, że będzie ok, tylko Tobie gorzej będzie to znieść...
Massumi a coś za film oglądała żę takie przemyślenia???
No i więcej nie napiszę, bo jestem u brata jeszcze///Sikorka się zmartwiła że spotkania nie będzie. ALe zajęcie ma, bo malują pokój i coś tam, a potem SIkor ma jej naprawić komputer i już będzie z nami
Moje dziecko wspaniale zniosło zmianę klima
tu morsko-kujawsko-warszawskiego, nawet w aucie był spokój do samej stolicy!!! a tu też miło, dziewczynki się fajnie bawią. Tylko ze spaniem problem, bo Hania chciała wstać, a Basia uciekała z łóżeczka.Jakoś wreszcie poszło bo Baśka spała z rodzicami a my z Hanią w 2pokoju. Wczoraj zrobiliśmy wyprawę autobusem i metrem do centrum...Hania oczywiście wszystkim znów cześć i tte sprawy...ale grzeczna jak nie moja...siedzi w wózku nawet jak ja to kocha I dziś zawołała że chce "aa", zrobiła siku na nocnik...szkoda że po kwadransie walnęła kupsko a pampa i już nie zawołała....ale spoko...nauczy się. No i je znowu!!! jupi!dziś byłam z moją rodzinką na szopingu
Hania dostała fajne ocieplane spodnie na szelkach za całe 19zł!!! ja 2bluzki i J bluzę. Liczyłam na więcej ale nic nie było.Teraz czekamy na gości, bo robią Baśce imprezę urodzinową!!! a wieczorem chyba będziemy wracać do domku...i tyle dobrego z urlopu...
Buziaki!!!
hej ja tylko się pochwalę moim nowym image
no wlaśnie co do mowy Mata to zaczynam się martwić bo on nie mówi, coś tam po swojemu owszem ale nie da się tego zrozumieć czytam mu książki pokazuje i nazywam rzeczy widzę że rozmumie wszystko wykonuje polecenia "podnieś książkę i połóż na półeczkę" "umyj ząbki" nie wiem czy to wina tego jego wędzidełka... muszę chyba przejść się z nim do specjalisty, niby lekarka twierdzi że ma jeszcze czas na mówienie ważne żeby mówił sylaby no i mówi ale nie bardzo adekwatne do rzeczy ja np jestem da da
no wlaśnie co do mowy Mata to zaczynam się martwić bo on nie mówi, coś tam po swojemu owszem ale nie da się tego zrozumieć czytam mu książki pokazuje i nazywam rzeczy widzę że rozmumie wszystko wykonuje polecenia "podnieś książkę i połóż na półeczkę" "umyj ząbki" nie wiem czy to wina tego jego wędzidełka... muszę chyba przejść się z nim do specjalisty, niby lekarka twierdzi że ma jeszcze czas na mówienie ważne żeby mówił sylaby no i mówi ale nie bardzo adekwatne do rzeczy ja np jestem da da
helo...
jestem dzis...bylam w pracy az 4h...a to duuuuzo sprzatania bylo....jutro znowu tyle..buuu..
po pracy musialam sie polozyc spac...bo matrwa normalnie bylam....i te mdlosci i pobolewania i wogole zle samopoczucie wskazywaly by na
ale to nie jest ciaza niestety choc jak sie wkurze to se tescik zrobie ....no i Arek pierze wykladziny teraz a ze Maya sie boi tej maszyny pioracej to siedzi ze mna u gory...i oglada katalog z Argosa 
....ogolnie to nie je...cycusia to by pochlonbela na bank...a tak dzis jej pierwszym posilkiem byl obiad ..i oby nie ostatnim....
Kate,wygladasz rewelacyjnie!!!!naprawde slicznie!!!i chyba twojego meza powalilas na kolana co?kurdi,na gadanie to Mat ma naprawde jeszcze czas...Maya tez zdan nie buduje ale gada wiekszosc po swojemu...choc z drugiej strony jak sie martwisz ze to przez to wedzidelko to lepiej to sprawdzic
Zborrra,gratuluje zdobyczy!!super ze i Tobie sie cos dostalo!!!
Lady,czekam na fociaki....
Doris,no to mezu z glowy...teraz czas zajac sie Twoja kreacją!!
jestem dzis...bylam w pracy az 4h...a to duuuuzo sprzatania bylo....jutro znowu tyle..buuu..
po pracy musialam sie polozyc spac...bo matrwa normalnie bylam....i te mdlosci i pobolewania i wogole zle samopoczucie wskazywaly by na
ale to nie jest ciaza niestety choc jak sie wkurze to se tescik zrobie ....no i Arek pierze wykladziny teraz a ze Maya sie boi tej maszyny pioracej to siedzi ze mna u gory...i oglada katalog z Argosa ....ogolnie to nie je...cycusia to by pochlonbela na bank...a tak dzis jej pierwszym posilkiem byl obiad ..i oby nie ostatnim....Kate,wygladasz rewelacyjnie!!!!naprawde slicznie!!!i chyba twojego meza powalilas na kolana co?kurdi,na gadanie to Mat ma naprawde jeszcze czas...Maya tez zdan nie buduje ale gada wiekszosc po swojemu...choc z drugiej strony jak sie martwisz ze to przez to wedzidelko to lepiej to sprawdzic
Zborrra,gratuluje zdobyczy!!super ze i Tobie sie cos dostalo!!!
Lady,czekam na fociaki....
Doris,no to mezu z glowy...teraz czas zajac sie Twoja kreacją!!
Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość