Basia i ja naturalnie chcialabym zobaczyc foteczki
Mama_Ania to niemasz lekko z tym wnoszeniem i wynoszeniem wozka,ja to bym sie tak bala zostawic mala Nicolke nadole a ja na gorze cos tam mialabym z wozkiem robic bo Nicolka to straszny lobuz i wiem ze moze by nie posluchala tylko poleciala chociaz czasami sie wydaje tez ze by poczekala jak bym do niej mowila.. ciezko macie tak podobnie ma tez Gabi.. no ale ciesze sie ze dajesz sobie rade i za to wielkie
dla ciebie
A u nas juz tesciowie byli i poszli.. i powiem wam ze bylo ok,ale jak by to wam wytulmaczyc zebyscie zrozumialy o co mi chodzi..
Moze teraz zrozumiecie wiecej.. :
I dzisiaj byli u nas tesciowie na kawie... To jest tak ze moja tesciowa bardzo kocha Nicolke to jest dobrze ale mnie powoli to zaczyna meczyc.. strasznie brzmi ale tak jest.. Jak mala Nicole widzi swoja babcie a moja tesciowa to ja sie czuje chocbym mogla wogule nie istniec i taka niepotrzebna bo tylko babcia i babcia nawet mi juz reki nie poda tylko babci,w sklepie jak jestesmy(czasami jezdzimy z tesciowa do sklepu) to tez mnie nie slucha i tylko do babci..to takie glupie uczucie,jak jestesmy w domu to mala bierze babcie i idzie sie z nia bawic do swojego pokoju,jak cos powiem malej ze czegos nie moze czy cokolwiek ona odrazu zaczyna plakac i chce do babci.. czuje sie chocby jakis intruz jak babcia jest gdzies w poblizu.. bo jak sie ledwo babcia zmyje pojdzie do domu to odrazu Nicolinka jest inna taka spokojniejsza i sie do mnie przytula i nawet jej poczytam ksiazeczke ktora mi sama przyniesie .. moje slowo sie nie liczy jak babcia jest w poblisku.. moja tesciowa to na wszystko malej Nicolce pozwala a pozniej bardzo chce zeby sie jej Nicolka sluchala a to przeciez sie tak nie da.. Najgorsze jest to ze mala Nicole wykorzystuje swoja babcie jak sie da.. Tylko ze pozniej jak ja cos powiem to malej sie nie podoba i zaczyna plakac taka rozpieszczona a co robi babcia ?? bierze Nicolke jeszcze na rece i wychodzi ze ta babcia to taka dobra a mama to taka zla bo nie pozwolila Nicolce na to czy na tamto..
Chce zeby moja Nicolka miala dobry kontakt z babcia ale bez przesady,moja tesciowa zaczyna mnie irytowac bo ja cos Nicolce tulmacze ze nie wolno a ona tez sie w tym samym czasie co ja mowie odzywa i pozniej Nicole niewie kogo ma sluchac.. A ja nie zwracam uwagi tesciowej ze moglaby sie nie odzywac bo moja tesciowka jest taka dziwnie wrazliwa i szybko sie obraza wiec gryze sie w jezyk trzymajac wszystko w sobie ale niewiem ile jeszcze wytrzymam nie odzywajac sie..kiedys w ktoryms momencie nie wytrzymam i jej powiem co mysle to wtedy sie moze na mnie obrazac..
Jak Nicolka jest ze mna i Marcuskiem w domku to jest calkiem inna niz jak widzi babcie,mala jest taka spokojniejsza juz tak nie szaleje i jest tez grzeczna i sie slucha mamy co jest najwazniejsze a ledwo zobaczy babcie to chocby calkiem inne dziecko to troche mi ciezko pokapowac.. ???
Wybaczcie to moje wypracowanko.. ale chcialam tylko podzielic sie z wami tym jak ja to widze i mysle..
Mam nadzieje ze powiecie mi cos na ten temat..
Moje dzieci kochane i moj maz juz sobie spia a ja tez uciekam bo oczka mi sie kleja i chce spac Buziaczki dla was dobranoc milej nocki papa